Zielone światło dla rozwoju rynku samochodów napędzanych prądem
Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych ma przyczynić się do rozwoju transportu niskoemisyjnego i zeroemisyjnego, co z kolei ma spowodować zmniejszenie poziomu zanieczyszczeń powietrza.
Podpisana przez prezydenta 5 lutego ustawa to w ocenie Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (organizacja zajmująca się kreowaniem rynku elektromobilności i gazomobilności w Polsce) to krok milowy w drodze do niskoemisyjnego transportu w Polsce.
Celem nowego prawa jest uregulowanie rynku paliw alternatywnych w naszym kraju, szczególnie w zakresie energii elektrycznej i gazu ziemnego. Jak zauważa PSPA, ustawa ma rozwiązać m.in. problem braku dostępu do dystrybutorów gazu i elektrycznych ładowarek w aglomeracjach, na obszarach gęsto zaludnionych oraz wzdłuż transeuropejskich drogowych korytarzy transportowych, co pozwoliłoby na swobodne przemieszczanie się pojazdów napędzanych tymi paliwami.
Wg zapisów ustawy do 2020r. w Polsce ma powstać publiczna infrastruktura ładowania pojazdów elektrycznych i do tankowania pojazdów zasilanych gazem ziemnym. Inwestycje te mają się przyczynić do rozwoju transportu nisko- (pojazdy zasilane gazem) i zeroemisyjnego (elektryczne), co z kolei doprowadzi m.in. do zmniejszenia poziomu zanieczyszczenia powietrza.
Ustawa przewiduje też system zachęt, w tym zniesienie akcyzy na samochody elektryczne, większe odpisy amortyzacyjne dla firm, zwolnienie ich z opłat za parkowanie czy możliwość poruszania się pojazdów o napędzie elektrycznym po pasach dla autobusów. Zakłada też, że część samochodów wykorzystywanych przez administrację centralną i niektóre samorządy będzie napędzana energią elektryczną.
Sprzedaż pojazdów na prąd
W 2017 r. w krajach UE sprzedano 216,6 tys. pojazdów elektrycznych, o 39 proc. więcej niż w roku 2016 (155,8 tys.) - podało utworzone przez PSPA Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych ORPA.PL. Ze statystyk Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) wynika, że w IV kwartale ub.r. w UE sprzedano 64,4 tys. takich samochodów (wzrost o 29,1 proc. wobec IV kw. 2016 r., gdy sprzedano 49,9 tys.).
W całym ub.r. najwięcej pojazdów elektrycznych sprzedano w Niemczech (54,6 tys.), Wielkiej Brytanii (47,3 tys.) i Francji (36,8 tys.). W Polsce - ponad 1 tys. - to wzrost rok do roku o 87,7 proc. Wśród nich było 439 aut całkowicie elektrycznych - o 306 więcej niż rok wcześniej.
- To jeden z największych przyrostów sprzedaży pojazdów w pełni elektrycznych spośród wszystkich państw UE, co oczywiście cieszy, jednak pamiętajmy, że liczby są nadal niskie w porównaniu z UE - mówi Jan Wiśniewski z ORPA.PL. - Nie ma się jednak czemu dziwić. Takie auta są u nas bardzo drogie, zwłaszcza w relacji do przeciętnych zarobków, a ich właściciele nie mogą liczyć na jakiekolwiek wsparcie ze strony państwa.