Wybory samorządowe 2018: Kampania przed kampanią już trwa. PKW apeluje, ale i tak nie może tego zmienić

Mikołaj Woźniak

W Poznaniu znamy już większość kandydatów na prezydenta. Dwóch z nich jest szczególnie aktywnych. To Tadeusz Zysk i Jarosław Pucek. W praktyce ich kampania trwa, mimo że przepisowo i w teorii jeszcze nie mogła wystartować. Jak tłumaczą to kandydaci?

Oficjalnie kampania wyborcza rozpoczyna się w dniu zarządzenia wyborów. Oficjalnie, ponieważ w rzeczywistości jest ona prowadzona już dużo wcześniej. Kandydaci uczą się tak omijać przepisy, żeby później nie miało to konsekwencji.

Państwowa Komisja Wyborcza wielokrotnie przypomina, że kandydat może zacząć kampanię, kiedy zarejestruje swój komitet wyborczy. Wcześniej może naruszać zasadę równości wszystkich kandydatów. PKW może nie przyjąć sprawozdania finansowego takiego kandydata. Wspomina także o odpowiedzialności karnej.

Jednak jest mało prawdopodobne, że coś takiego się wydarzy. Eksperci podkreślają, że przepisy te są martwe i nie mają już zastosowania. Kampania wyborcza zaczęła się więc już w Warszawie, gdzie regularnie rywalizują ze sobą Rafał Trzaskowski i Patryk Jaki.

Zobacz też: Wybory 2018: Monika Jaruzelska nie wyklucza startu do parlamentu. "Nigdy nie byłam radykałem. Lewicowość to dla mnie otwarcie"

Również w Poznaniu walka toczy się już między Jackiem Jaśkowiakiem, Jarosławem Puckiem i Tadeuszem Zyskiem.