Łukasz Baliński

Wszystkie czołowe marki opolskiego sportu solidnie odczują kryzys

Choć Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle to klub na poziomie międzynarodowym, teraz ma on również dużo problemów Fot. Fot. Wiktor Gumiński Choć Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle to klub na poziomie międzynarodowym, teraz ma on również dużo problemów
Łukasz Baliński

Pandemia koronawirusa wywróciła wiele rzeczy w świecie sportu do góry nogami. Budżety drużyn z pewnością sie skurczą, z redukcją wynagrodzeń muszą się pogodzić przedstawiciele Odry Opole, Gwardii Opole czy Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.

To dla mnie największe wyzwanie w roli prezesa, jeżeli chodzi o aspekty pozasportowe - nie ukrywa Sebastian Świderski, prezes Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. - Walka w tej chwili toczy się bowiem nie tylko o nasz klub czy o naszą dyscyplinę, ale o przyszłość całego sportu.

Pewne jest, że w tym sezonie siatkarze z Kędzierzyna-Koźla już nie pojawią się na boisku. Został on zakończony pod koniec marca. Za takim rozwiązaniem opowiedziała się zdecydowana większość klubów grających w PlusLidze. Grupa Azoty ZAKSA w momencie podejmowania tej decyzji zajmowała 1. miejsce w tabeli, ale nie została uznana mistrzem Polski. Mistrza nie wyłoniono.

Aktualnie życie w ekipie z Kędzierzyna-Koźla toczy się pod znakiem nieustannych rozmów. Długimi chwilami telefon Świderskiego rozgrzany jest do czerwoności. Pozostaje on w ciągłym kontakcie ze sponsorami czy też zawodnikami bądź ich menedżerami. Pewne jest jedno: budżet Grupy Azoty ZAKSA będzie na pewno mniejszy niż w ostatnich latach.

- Sprawy związane z renegocjacją kontraktów cały czas są w toku - zaznaczał Świderski. - Działamy wielopłaszczyznowo, ponieważ jedni gracze wolą o tym rozmawiać bezpośrednio, a inni odsyłają do swoich menadżerów.

W siatkarskim świecie chodzą jednak słuchy, że kluby grające w PlusLidze chcą średnio zmniejszyć kontrakty swoich zawodników i trenerów o około 20 procent.

Mimo tak trudnej sytuacji, w kuluarach pojawiają się informacje dotyczące potencjalnych ruchów kadrowych w Grupie Azoty ZAKSA. W kontekście jej zasilenia padają nazwiska środkowego Jakuba Kochanowskiego i kubańskiego atakującego Fernando Hernandeza. Sam prezes Świderski temat roszad w składzie skomentował następująco:

- Zatrzymaliśmy jakiekolwiek rozmowy na temat nowych transferów. Skupiamy się teraz na walce o przetrwanie. Najpierw musimy uporać się z tym zadaniem i wrócić do normalności. Dopiero później będziemy się zastanawiać nad tym, jak uzupełnić skład, który mamy w planach na najbliższy sezon.

Pozostało jeszcze 74% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Łukasz Baliński

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.