Wojna przez zmianę nazwy powiatu

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik

Wojna przez zmianę nazwy powiatu

Łukasz Koleśnik

W środę na sesji radni z Krosna Odrzańskiego zamierzali podjąć uchwałę w sprawie opinii o zmianie nazwy powiatu. Niespodziewanie na posiedzeniu pojawili się przedstawiciele powiatu oraz burmistrz Gubina.

Minął już ponad tydzień od zakończenia konsultacji w sprawie zmiany nazwy powiatu na krośnieńsko-gubiński. Po ostatnim głosowaniu w Krośnie, większość osób opowiedziała się przeciwko inicjatywie. Jednak jak pokazały wczorajsze obrady w krośnieńskim urzędzie, sprawa zmiany nazwy jest jeszcze daleka od zakończenia.

Podczas sesji radni mieli wyrazić swoją opinię na temat zmiany nazwy powiatu. Zanim doszło do głosowania nad tą uchwałą, do sali weszli przedstawiciele powiatu ze starostą Mirosławem Glazem na czele oraz burmistrzem Gubina, Bartłomiejem Bartczakiem.

Nie zabiorą urzędów
Przewodniczący krośnieńskiej rady odczytał uzasadnienie negatywnej opinii, jaką mieli zamiar wyrazić poprzez uchwałę. - Zdecydowana większość mieszkańców opowiedziała się przeciwko zmianie. Głos społeczny jest najważniejszy i musi być brany pod uwagę przez samorządowców. Trzeba stawić czoła prawdziwym wyzwaniom. Powiat powinien zająć się opieką zdrowotną, przejściem granicznym Gubinek czy kompleksem energetycznym Gubin-Brody - czytał Radosław Sujak.

Jesteśmy zadowoleni z tego co mamy

Podczas dyskusji goście zabrali głos i próbowali przekonać, że zmiana nazwy nie niesie za sobą żadnych negatywnych skutków. - Wokół naszej inicjatywy pojawiło się wiele wątpliwości. Chcemy uspokoić i zapewnić, że nie zamierzamy przenosić urzędów. Jesteśmy zadowoleni z tego co mamy, wszystkie filie dobrze funkcjonują - zaznaczał Bartczak. - Chcemy też odróżnić się od drugiego powiatu krośnieńskiego w Polsce, ponieważ mylona jest korespondencja. Koszty (25-50 tys. zł) zmiany pokryje Gubin - dodał burmistrz.

Niepotrzebna propaganda
Również radni powiatowi zabrali głos w tej sprawie. - Proszę zauważyć, że podczas protestu w sprawie obwodnicy pojawili się mieszkańcy Gubina. Ponieważ zależy im na całym powiecie, nie tylko na własnym mieście. Ponadto Krosno nie powinno pouczać nas czym powinniśmy się zajmować - opowiadała przewodnicząca Danuta Anioł. Podobnie wypowiedział się starosta Glaz. - Wkładamy wiele energii we wszystkie sprawy, które wymienił przewodniczący Sujak w uzasadnieniu. Zatrudniliśmy fachowca, pana Taborskiego, który doradza nam w sprawach opieki zdrowotnej. Udało nam się przejąć budynki poszpitalne w Gubinie. Próbujemy też doprowadzić do końca sporu między grupą Nowy Szpital a pielęgniarkami. Umorzymy spółce odsetki, jeśli ta wypłaci zaległe świadczenia socjalne swoim pracownikom.


Dajcie szansę Gubinowi, niech decyzję w sprawie zmiany podejmie ministerstwo

Jeżeli chodzi o zmianę nazwy powiatu, to w naszej uchwale będzie zapis o tym, że żadne instytucje powiatowe nie zostaną przeniesione do Gubina. Ponadto wszystkie filie już tam są - zaznaczał Glaz. - Nie zostawiliście nawet miejsca na dyskusję. W uchwale jest już wpisana opinia negatywna. Krosno od początku było na „nie”. Widziałem ulotki przed konsultacjami, w których były przekłamania o zmianie dokumentów i przenoszeniu urzędów. Rozumiem, że każdy burmistrz ma inne stanowisko, ale można to było załatwić bez emocji. Dajcie szansę Gubinowi, niech decyzję w sprawie zmiany podejmie ministerstwo - dodał.

Głos mieszkańców najważniejszy
Krośnieńscy radni powtarzali jak mantrę, że głos mieszkańców był jednoznaczny. Burmistrz Cebula przyznał, że sprawa wywołuje wiele emocji. - Radny Iwanicki w prasie mówił o tym, że jeśli będzie infrastruktura to może dojść do przeniesienia urzędu. Ponadto przewodniczący rady miejskiej, Edward Patek stwierdził, że obwodnica Krosna to jest nasza fanaberia. Dlaczego nie pozwalamy? Ale dlaczego mamy pozwolić? Nie ma żadnych merytorycznych argumentów za tym, aby zmianę przeprowadzić. Jedyne co udało się wywołać, to wojnę. Natomiast lekceważenie konsultacji, to lekceważenie głosu społeczeństwa - mówił burmistrz Krosna.

To nie koniec
Starosta Glaz podkreślił, że nie ma żadnych minusów. - Nie widzę takich. Natomiast dzięki zmianie Gubin może zaistnieć w identyfikacji powiatowej. Jest mi przykro, że tak wyszło. Emocje zostały wywołany nieprawdziwymi podstawami - mówił.
Krośnieńskich radnych nie przekonano.Jednogłośnie wyrazili negatywną opinię o zmianie nazwy. Ostateczna decyzja o kontynuowaniu inicjatywy należy do radnych powiatowych. Sesja w tej sprawie ma się odbyć w marcu.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.