W aptekach dramatycznie brakuje wielu podstawowych leków. Tak źle jeszcze nie było

Iwona Kłopocka-Marcjasz

Pacjenci coraz częściej odchodzą z apteki z niczym. Brakuje leków na cukrzycę, astmę, nadciśnienie, padaczkę, choroby tarczycy, a nawet na raka. Zagrożonych dostępnością jest już ponad 300 medykamentów.

- Od kilku lat biorę lek na chorobę żołądka. Nigdy nie było z nim problemu. Do wczoraj. Farmaceutka obdzwoniła pół Polski i w końcu udało jej się ściągnąć preparat z... Gdańska - mówi 50-letnia Zofia Orzechowska z Opola.

- Problemy z różnymi lekami zawsze się zdarzały, ale tak źle jeszcze nie było. Skala braków jest ogromna - przyznaje Monika Muszyńska, kierowniczka Apteki Dr Max przy Kościuszki w Opolu. - Brakuje Metforminy na cukrzycę, antybiotyku Biofuroksym w zastrzykach. Euthyrox 50 mg jest nie do zdobycia. W środę dostaliśmy kilka opakowań 75 mg, ale to kropla w morzu potrzeb. Nie ma nasercowego leku Effox long - wylicza. - Pomagamy, szukamy, dzwonimy, przesyłamy sobie między aptekami informacje, kto coś dostał i staramy się tam pacjentów odsyłać. Niestety sami nie mamy kogo zapytać, kiedy problem zniknie. Pacjenci są zestresowani i zrezygnowani. Boją się, że zostaną bez niezbędnego lekarstwa.

Problem dotyczy wielu podstawowych leków stosowanych przy chorobach przewlekłych.