Ulica Adamowicza? Tak, ale... Patron niekoniecznie musi być „wspaniałym człowiekiem” i zasłużonym dla miasta

Czytaj dalej
Fot. Arkadiusz Wojtasiewicz
Jarosław Reszka

Ulica Adamowicza? Tak, ale... Patron niekoniecznie musi być „wspaniałym człowiekiem” i zasłużonym dla miasta

Jarosław Reszka

Jedyną wymierną zmianą rzeczywistości w Polsce po gdańskiej tragedii jest na razie fala zatrzymań internetowych hejterów, w tym bydgoszczanina, który groził śmiercią premierowi. O psychopatów niech się jednak martwią psychiatrzy, policja i służby specjalne. My zastanówmy się, co po gdańskiej tragedii powinni powinno pozostać w głowach rodaków zdrowych na umyśle.

Wśród zgłaszanych na gorąco pomysłów pojawiło się wezwanie do nadania jednej z bydgoskich ulic imienia Pawła Adamowicza. Zaproponował to prezydentowi Bruskiemu poseł PO, Michał Stasiński, uzasadniając m.in.: „Oddajmy w ten sposób hołd wspaniałemu człowiekowi, który jak mało kto zasługuje na naszą pamięć”.

Pomysł posła spotkał się zarówno z aprobatą, jak i protestami czy głosami zdziwienia bydgoszczan. Nieprzekonani proponują, by nie decydować pochopnie, tylko odczekać – do czasu, gdy ocena postaci Pawła Adamowicza będzie bardziej wyważona, a jego dokonania sprawdzone. Padają też pytania, co zrobił dla Bydgoszczy prezydent Gdańska, by jego pamięć czcić właśnie tu.
Na to pytanie można by odpowiedzieć pytaniem: a co dla Bydgoszczy uczyli francuski marszałek Foch, naukowiec Maria Skłodowska-Curie czy pisarz Mikołaj Rej z Nagłowic – o zmarłym w 1025 r. królu Bolesławie Chrobrym nie wspominając? Na tabliczkach z nazwiskami patronów ulic czy placów umieszczamy nie tylko lokalnych bohaterów, lecz także ludzi zasłużonych dla kraju i ludzkości w ogóle.

Zgadzam się zaś z tymi, którzy doradzają, by nie czynić patronem ulic czy całego miasta (Adamowicz już się np. stał Honorowym Obywatelem Warszawy) niedawno zmarłej osoby. Gdy emocje opadną, a także zostaną wyjaśnione i osądzone wszystkie brudne sprawy (jak afera Amber Gold), z którymi przeciwnicy polityczni łączyli zamordowanego prezydenta, a my nadal będziemy mówić o Adamowiczu w takim tonie, jak teraz, to powinien mieć swą ulicę, i to w wielu miastach. W moim odczuciu, nie byłby to przede wszystkim hołd oddany „wspaniałemu człowiekowi” czy tym bardziej jego poglądom.

Przeczytaj dalszą część.

Pozostało jeszcze 37% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jarosław Reszka

Redaktor wydań "Expressu Bydgoskiego", publicysta - autor felietonów, komentarzy, recenzji książek oraz przedstawień teatralnych i operowych. Dziennikarz od ponad 25 lat. Doktor nauk humanistycznych. Nauczyciel akademicki na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Autor książek w zakresie językoznawstwa i literatury faktu.

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.