Twaróg: 4 wnioski po głupiej akcji z policjantami przebranymi za fotoreporterów

Czytaj dalej
Marek Twaróg

Twaróg: 4 wnioski po głupiej akcji z policjantami przebranymi za fotoreporterów

Marek Twaróg

Niestety, nie doczekaliśmy się ani słowa przeprosin od policjantów po idiotycznych przebierankach za fotoreporterów na stadionie Ruchu.

Przypomnijmy, że podczas ostatniego meczu Ruchu Chorzów w Ekstraklasie policjanci chcieli być tak blisko pseudokibiców, że ubrali kamizelki FOTO, by uznawano ich za fotoreporterów. I gdy tylko zrobiło się niebezpiecznie - tacy właśnie „fotoreporterzy” ganiali z gazem za kibolami. Zagrzmieliśmy w „Dzienniku Zachodnim”, bo to złamanie wszelkich standardów zawodowych, totalna głupota i narażanie na ryzyko prawdziwych fotoreporterów, których kibice mogli wziąć za policjantów. Nasz sposób myślenia podzielali niemal wszyscy. Duże nazwiska środowiska piłkarskiego i dziennikarskiego, Press Club, Stowarzyszenie Dziennikarzy RP w Katowicach, o skandalu grzmiał też TVN. Ważne, że od początku wspólny front pokazali redaktorzy śląskich mediów (Durczok - Silesion.pl, Kortko - Gazeta Wyborcza, Góra - Radio Katowice, oczywiście niżej podpisany też).

Ale policjanci wciąż nie rozumieli istoty problemu. I nie rozumieją do dziś (rozmowa w najnowszym, piątkowym DZ). Dyrdymalą o skuteczności akcji (nie kwestionujemy tego) i przepisach, ale nie widzą, że ich skuteczność to ryzyko dla dziennikarzy. To tyle zatem jeśli chodzi o odpowiedzialność policji. I rozum. Myślę, że żadnych głębszych refleksji nie powinniśmy się już spodziewać.

Dziś kurz opadł i mam cztery proste wnioski:

1. Policja nie potrafi uporać się z sytuacją kryzysową. A już na pewno, gdy zdarzy się ona w weekend. Można było uniknąć burzy, nazywając ewidentny idiotyzm ewidentnym idiotyzmem i rozmawiając z dziennikarzami oraz kibicami.

2. Normalni dziennikarze, czyli nie propagandyści, nie działacze polityczni na etatach w mediach rządowych - potrafią się zjednoczyć, gdy w grę wchodzą zasady.

3. Polaryzacja poglądów w Polsce - agresja, emocje, histeria i jazgot - jest tak wielka, że nawet w tak oczywistej sytuacji są politycy, dziennikarze, komentatorzy - którzy ze strachu lub dla zysków politycznych wolą milczeć.

4. Kibice - ci najradykalniejsi, z którymi dziennikarze często mają na pieńku - potrafili wyciągnąć tu słuszne wnioski.

Jest taka słynna scena w kultowej (wyświechtane słowo, ale tu pasuje) komedii „Naga broń” z nieodżałowanym Leslie Nielsenem w roli głównej, kiedy dzielny policjant-fajtłapa Frank Drebin przebiera się za Enrico Pallazzo. Enrico Pallazzo to słynny tenor operowy, który miał zaśpiewać hymn przed meczem futbolu amerykańskiego. Jednak policjant Drebin chciał mieć cały stadion na oku, więc gwałtem zabrał artyście kostium i wyszedł przed stutysięczną publiczność. I wtedy uświadomił sobie, że musi zaśpiewać. Pierwsze takty hymnu. I pierwsze takty fałszów Drebina... Awantura!

Można by skwitować tę chorzowską akcję, porównując dzielnych policjantów (a raczej dowódców, którzy ich wysłali na murawę) do głupka Drebina. I nawet uśmiechnąć się półgębkiem. Tyle że niebezpieczeństwo, jakie groziło i może jeszcze grozić fotoreporterom pracującym na stadionach, było i jest jak najbardziej realne.

PS Ostatnio dziwacznych historii w futbolu sporo. Na przykład kierownictwo Górnika Zabrze obraziło się i nie zaprasza na rozmowę nielubianych przez siebie, bo nie zawsze mu przytakujących, dziennikarzy. Zabawne. Poczekamy więc spokojnie. Myślę, że następne szefostwo będzie zapraszało. Przeżyliśmy już w KSG kilkadziesiąt ekip.

Marek Twaróg
redaktor naczelny DZ
Twitter: @MarekTwarog

Marek Twaróg

Komentarze

15
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Oregano

Po ostatnich wydarzeniach pod Silesią chyba jest jasne, że Redaktor DZ wspiera bandytów destabilizujących porządek publiczny. Nie robi tego prywatnie, lecz jako pracownik niemieckiego DZ. Kto zatem wspiera niepokoje społeczne w Polsce. To nie jest komedia holywoodzka, to przestępstwo szanowny Panie Marku.

Conspiracy Theory

opisy filmu(5)

Jerry Fletcher (Mel Gibson) jest nowojorskim taksówkarzem. Alice Sutton (Julia Roberts) pracuje dla rządu. Fletcher cierpi na stany lękowe i wierzy, że światem rządzi tajna organizacja. Przy okazji wydaje własny biuletyn na ten temat. Choć nikt mu nie wierzy, pewnego dnia zostaje on aresztowany przez tajne służby. Udaje mu się zbiec, ale teraz jest już pewien swoich podejrzeń, którymi dzieli się z Alice.
Madzia_4
Madzia_4

"Teoria spisku" to film opowiadający o pewnym taksówkarzu, który stał się marionetką rządu. Jerry Fletcher (Mel Gibson) jest z pozoru normalnym obywatelem. Ma jednak małą wadę. Wszędzie widzi ubranych na czarno agentów rządowych, którzy chcą go zabić. W spisek wplątana jest też agentka Departamentu Sprawiedliwości, Alice Sutton (Julia Roberts). Fletcher jest jej "Aniołem stróżem". Wspólnie starają się rozwiązać tę "zagadkę".
kante
kante

Zwolennicy teorii spisku są przekonani o tym, że istnieje grupa ludzi, często związana z władzą lub tajnymi organizacjami, która świadomie działa na szkodę społeczeństwa. Nowojorski taksówkarz Jerry (Mel Gibson) ma na potwierdzenie tego niezliczoną ilość dowodów. Wiele z nich poznali jego klienci, jeszcze więcej prawniczka Alice (Julia Roberts), którą regularnie nachodzi. Pewnego dnia urojenia Jerry'ego zaczynają się jednak pokrywać z rzeczywistością...
Lily
Lily

Jerry Fletcher (Mel Gibson) zarabia na życie jako taksówkarz w Nowym Jorku i z przejęciem opowiada swoim pasażerom o spiskach, które jak uważa, kryją się we wszystkim, co go otacza. Ale Fletcher nie jest wariatem. Kiedy nie prowadzi taksówki, spędza czas w domu. Kupuje całe stosy gazet, w których szuka potwierdzenia swoich urojeń. Gromadzi wszelkie informacje na temat nieprawdopodobnych zdarzeń. Potem bierze brulion i idzie podzielić się swoimi teoriami z jedyną życzliwą mu osobą - Alice Sutton (Julia Roberts), prawniczką pracującą w departamencie sprawiedliwości. Ona także żyje pewną obsesją - kilka lat temu, w tajemniczych okolicznościach zamordowano jej ojca, znanego sędziego federalnego. Od tego czasu Alice stara się rozwiązać zagadkę tego morderstwa.
Pewnego dnia Jerry zostaje uprowadzony przez doktora Jonasa (Patrick Stewart), psychiatrę, agenta rządowego, który chce odkryć, co kryje się w pamięci taksówkarza i kim tak naprawdę on jest. Spotkanie z Jonasem ma dla Fletchera dramatyczny przebieg. Udaje mu się jednak uciec. Alice czuje się zmuszona wysłuchać jego historii. Nagle oboje znajdą się w podobnej sytuacji. Muszą uciekać, aby ocalić życie.
Kathleen
Kathleen

Nowojorski taksówkarz jest przekonany, że otaczają go uczestnicy spisku. Swymi podejrzeniami dzieli się z pracownicą Departamentu Sprawiedliwości, która jednak nie traktuje go poważnie. Wkrótce dochodzi do wydarzeń, które każą jej porzucić sceptyzm.

I tu należy dodać [opis dystrybutora dvd]

@Marek Twaróg

To nie ma nic wspólnego ze Śląskiem Ślązojczami Szlyzjerami czgo pijawki się mogły doczepić !!

Nieposkromiony puszek okruszek

https://www.youtube.com/watch?v=ZCvRA9idtVs

Multikulti i imigranci, uchodźcy Szwecja - Polacy: nie przyjmujcie żadnych imigrantów!

Czy Szwedzka mafia określana medialnie zaczyna się sypać ???

romik

wychodzi na to że burdy kibolskiej dziczy były nieistotne
tak trzymać pseudo-dziennikarskie cieniaski

Kaśka

Ciekawe czy byłby taki krzyk gdyby Policjanci przebrali się np za prostytutki narażając to środowisko na atak kiboli...

Oregano

i kryć się za moderatorem

Oregano

DZ to tuba BND wspierająca wszystko co anty polskie i wypełniająca przestrzeń społeczną każdym idiotyzmem byleby tylko zaszkodzić bądź opluć Rzeczpospolitą Polską. Nikt o zdrowych zmysłach i minimalnym szacunku do siebie nie tylko nie jest fanem RAŚoli z Chorzowa, ale woli wyrzucić pieniądze do ścieków niż kupić DZ w kiosku. Przeżyliśmy Trybunę Ludu, Wieczór i Trybunę Robotniczą, na najlepszej drodze jesteśmy by do listy dopisać GW - przyjdzie czas na DZ. To też przeżyjemy. A od KSG wam prusakom WARA.

Maciek

Zabawny jesteś, Serek

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Pro Media Sp. z o.o.