Tomasz Stańko powinien mieć swoje miejsce pamięci w Rzeszowie. Może obok Tadeusza Nalepy?

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Kapica
Małgorzata Froń

Tomasz Stańko powinien mieć swoje miejsce pamięci w Rzeszowie. Może obok Tadeusza Nalepy?

Małgorzata Froń

Tomasz Stańko, urodzony w Rzeszowie światowej sławy trębacz jazzowy, zmarł w niedzielę nad ranem w Warszawie. Miał 76 lat. O rodzinnym Rzeszowie zawsze pamiętał, został jego honorowym obywatelem, stworzył nowy hejnał miasta. Zdaniem redakcji Nowin, Rzeszów powinien Mistrza upamiętnić, stawiając mu pomnik.

Kilka lat temu dzięki akcji Nowin na ul. 3 Maja powstał pomnik Tadeusza Nalepy. Przedstawia on Nalepę idącego ulicą z gitarą pod ręką. Naszym zdaniem, mógłby tam też stanąć Tomasz Stańko z nieodłączną trąbką. Miastu ten pomysł się podoba.

- Oczywiście, że popieramy ten pomysł, bez żadnych wątpliwości miasto upamiętni postać Tomasza Stańki. W jaki sposób zostanie to zrobione, należy jeszcze przedyskutować, ale pomysł Nowin będziemy brać pod uwagę

- zapowiada Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Pomysł pochwala też Witold Walawender, miejski radny, szef komisji kultury w Radzie Miasta Rzeszowa.

- To, że Tomasz Stańko musi mieć w naszym mieście miejsce pamięci, nie ulega żadnej wątpliwości - twierdzi Walawender. - Pozostaje kwestia, w jaki sposób go upamiętnić. Pomysł Nowin jest bardzo dobry, trzeba tylko dopracować szczegóły. Ulica 3 Maja mogłaby być dobrą lokalizacją, ale trzeba też pamiętać, że mamy wydział jazzu na Uniwersytecie Rzeszowskim. Może tam powinien stanąć pomnik? A może przy Instytucie Sztuki? - zastanawia się radny. - Ale jedno jest pewne, już na najbliższym posiedzeniu komisji kultury będziemy o tym rozmawiać.

„Za” jest także Grażyna Szarama, radna miejska, członek komisji kultury.

- To znakomity pomysł, żeby Tomasz Stańko stanął ze swoją trąbką na wprost Tadeusza Nalepy - ocenia. - To dwaj znakomici muzycy, którzy byli związani z naszym miastem. Ja na pewno będę ten pomysł popierać - zapewnia radna.

Światowej sławy jazzman

Tomasz Stańko urodził się 11 lipca 1942 r. w Rzeszowie. Mieszkał tu tylko kilka lat. Edukację muzyczną rozpoczynał w krakowskiej szkole muzycznej w klasie skrzypiec. W latach 60. stał się filarem kwintetu Krzysztofa Komedy, z którym nagrał album „Astigmatic”. W 1968 roku założył własną grupę. Grał m.in. z saksofonistą Januszem Muniakiem. Jako lider wydał 37 płyt. Kompozytor był wielokrotnie nagradzany. Akademia Jazzu w Paryżu przyznała mu nagrodę Europejskiego Muzyka Roku.

Artysta na stałe zapisał się na kartach swego rodzinnego miasta, skomponował bowiem hejnał dla Rzeszowa. Z tym wydarzeniem wiąże się pewna anegdota. Gdy jeden z radnych stwierdził, że hejnał jest „frywolny”, Mistrz tak to skomentował:

- Jak się zamawia hejnał u osoby frywolnej, to trzeba się liczyć z tym, że hejnał będzie frywolny. Jak się nie chce, żeby był frywolny, to trzeba go zamówić u strażaków!

W wielu wywiadach Tomasz Stańko ciepło mówił o Rzeszowie:

- Staram się odwiedzać miejsca, skąd pochodzą moi krewni. Kiedyś pojechałem na Zwięczycę, gdzie mieszkała rodzina mamy, ale niczego nie zdołałem sobie przypomnieć. Wszystko się pozmieniało. Nieraz się zastanawiałem nad tym, jakie znaczenie ma miejsce urodzenia i doszedłem do wniosku, że tam, gdzie człowiek się urodził, tam przynależy przez całe życie. Myślę, że tam, gdzie się po raz pierwszy otworzy oczy i popatrzy po raz pierwszy na świat, to jest właśnie to miejsce na całe życie. Artur Rubinstein, który pochodził z Łodzi, a wyjechał jeszcze wcześniej ze swojego miasta niż ja, bo miał chyba ze trzy lata, całe życie mówił, że jest z tą Łodzią związany i nic się na to nie da poradzić. Coś w tym jest. Jeżdżę po świecie, koncertuję, poznaję wspaniałe miasta, ale coś mnie do tego Rzeszowa ciągnie, to miasto wzbudza we mnie same pozytywne emocje. I jeszcze jestem jego Honorowym Obywatelem! - mówił w wywiadzie dla Nowin.

Małgorzata Froń

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.