Marcin Banasik

Tauron śle nam listy. Nie musimy ich odsyłać. Gigant energetyczny w sprytny sposób namawia do przekazania danych osobowych

Tak wygląda oferta wysyłana przez Tauron do klientów Fot. Fot. Marcin Banasik Tak wygląda oferta wysyłana przez Tauron do klientów
Marcin Banasik

Spółka Tauron rozsyła do swoich klientów „poważne pisma” z formularzem, który trzeba „niezwłocznie odesłać”. Wygląda to na jakąś istotną procedurę, wynikającą ze zmiany prawa, ale w istocie to dość sprytna próba pozyskania danych klientów i nowych zgód na ich wykorzystanie.

Warto wiedzieć, że wyrażając taką zgodę, otwieramy drzwi, skrzynki pocztowe, oraz skrzynki e-mail około 18 firmom partnerskim Tauronu, do których należą banki, firmy ubezpieczeniowe czy sieci komórkowe.

Elżbieta Bukowiec, rzecznik prasowy Tauron, przekonuje jednak o czystych intencjach firmy. - W wysłanym piśmie informujemy klientów o ich prawach, prosimy o zaktualizowanie danych oraz podjęcie decyzji, czy i w jaki sposób chcą otrzymywać od nas informacje o ofercie Tauronu. Na formularzu - przy każdej z siedmiu zgód marketingowych - klient ma możliwość wybrania odpowiedzi TAK lub NIE - mówi Elżbieta Bukowiec.

Rzeczniczka zapewnia, że z analizy dotychczas wypełnionych formularzy wynika, że klienci dokładnie zapoznali się z treścią korespondencji oraz świadomie dokonywali swoich wyborów.

- Większość zaznaczała tylko takie formy kontaktu, które im odpowiadają. W korespondencji tej informujemy również, że w każdym momencie klienci mogą zmienić decyzję oraz że wypełnienie formularza jest dobrowolne - dodaje Bukowiec.

Sprawą zainteresował się już jednak Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, który zapowiedział zbadanie jej z urzędu. Jak zastrzega rzecznika prasowa GIODO Agnieszka Świątek-Druś, w tej chwili trudno przesądzać, czy zostało złamane prawo.

W dalszej części tekstu:

  • Jak tłumaczy się Tauron?
  • Co o tym sądzi Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych?
Pozostało jeszcze 30% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marcin Banasik

Zajmuję się tematyką kryminalno-sądową, a także sprawami miejskimi. W Dzienniku Polskim pracuję od ok. 10 lat.

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.