„Akcja Zdrowa Praca” to wyraz sprzeciwu lekarzy wobec pracy ponad normę i ponad siły. Do przyłączenia się do protestu wezwało medyków Porozumienie Rezydentów i Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, przy wsparciu Naczelnej Izby Lekarskiej.
Na początek pikieta pod siedzibą resortu zdrowia i petycja do ministra Szumowskiego w imieniu szpitali powiatowych, a następnie ogólnopolski protest lekarzy. To scenariusz na najbliższe miesiące.
Ministerstwo Zdrowia obiecuje lekarzom większe pieniądze ale mają dostać je tylko wtedy, kiedy zaczną pracować w jednym miejscu.
Po podwyżkach obiecanych młodym lekarzom, teraz wzrostu swoich wynagrodzeń oczekują także inni pracownicy szpitali.
Zażegnanie kryzysu związanego z wypowiadaniem opt-outów przez lekarzy rezydentów to zadanie numer jeden dla nowego ministra zdrowia prof. Łukasza Szumowskiego. Potem będzie się on musiał zmierzyć z wieloma innymi, trudnymi problemami - deficytem...
Protestujący medycy nie pełnią już dodatkowych dyżurów, a szpitale mają problem z uzupełnieniem braków kadrowych.
Ponad 157 tys. osób podpisało się pod obywatelskim projektem ustawy o świadczeniach ochrony zdrowia finansowanych ze środków publicznych. Zakłada on wzrost nakładów na zdrowie Polaków.
Od stycznia z dodatkowych dyżurów zamierza zrezygnować co najmniej 190 medyków z regionalnych szpitali. Pacjentów czekają utrudnienia
Medycy, którzy ograniczą czas swojej pracy mogą liczyć na pomoc finansową.
- Nie chodzi nam tylko o podwyżki pensji - mówią protestujący 12. dzień lekarze rezydenci. Chodzi o opiekę nad zdrowiem wszystkich Polaków, bo nie jest dobrze, że leczą nas przemęczeni i sfrustrowani medycy.
Przemęczeni polscy lekarze umierają przeciętnie sześć lat wcześniej od swoich pacjentów. Co czwarta placówka medyczna nie przestrzega normy czasu zatrudnienia personelu.
Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2019 Pro Media Sp. z o.o.