Szpitale dostają milionowe darowizny

Czytaj dalej
Gabriela Bogaczyk

Szpitale dostają milionowe darowizny

Gabriela Bogaczyk

Koncerny farmaceutyczne przekazują swoje leki jako dary dla szpitali. Prof. Piątkowski: Trudno uwierzyć w ich całkowitą bezinteresowność

Lubelskie szpitale zwykle otrzymują od fundacji i stowarzyszeń aparaturę medyczną. SPSK4 dostał np. od WOŚP respirator dla noworodków, szpital dziecięcy nowoczesny rezonans magnetyczny, a szpital im. Jana Bożego łóżka za ponad 200 tys. zł. Zdarza się też, że prywatni darczyńcy przekazują szpitalom owoce lub budują im parkingi.

Jednak coraz częściej do grona darczyńców dołączają koncerny farmaceutyczne i obdarowują szpitale swoimi lekami. I to za potężne pieniądze. Prym wiedzie w tym Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej, które od kilku lat regularnie jest wspierane przez Roche Polska. W 2015 roku, Centrum dostało od tej firmy leki za 336 tys. złotych - od 2011 roku łącznie za ponad 1 mln złotych. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że chociaż inne lubelskie szpitale też otrzymują lekarstwa od koncernów farmaceutycznych, to za znacznie mniejsze pieniądze.

Przypomnijmy, że Roche Polska pięć razy wygrywał kontrakt na dostarczenie leków do apteki COZL, w sumie za 16 mln zł, a Elżbieta Starosławska, ówczesna dyrektor tej placówki, była zatrudniona w tej firmie i prowadziła dla niej badania kliniczne. Zaznaczmy, że otrzymywała na konto do 150 tys. zł rocznie z dodatkowych umów zleceń i o dzieło.

- Przekazywanie darowizn przez koncerny farmaceutyczne może budzić wątpliwości, a już na pewno rodzi się pytanie: co darczyńca oczekuje w zamian. Trudno uwierzyć w ich całkowitą bezinteresowność. Istnieje ryzyko nieformalnej zależności między publiczną placówką zdrowia a prywatnym przedsiębiorstwem - ocenia prof. Włodzimierz Piątkowski, socjolog medycyny.

Szpital kliniczny nr 4 przy ul. Jaczewskiego otrzymał w zeszłym roku darowizny od różnych fundacji na kwotę ponad 200 tys. zł. - Placówka wzbogaciła się np. o respirator dla noworodków za 106 tys. złotych, czy cyfrowy aparat USG na oddział kardiologii za 40 tys. zł - wylicza Marta Podgórska, rzeczniczka SPSK4.

W ciągu 10 lat istnienia Stowarzyszenia Przyjaciół Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego, organizacja przekazała ponad jeden milion złotych w formie sprzętu i aparatury medycznej dla szpitala przy ul. Gębali. - Środki pozyskujemy np. z 1%, balu charytatywnego lub od prywatnych przedsiębiorstw - wylicza Bolesław Rykwa, prezes stowarzyszenia.

W zeszłym roku szpital im. Jana Bożego otrzymał darowizny na 500 tys. złotych. Na liście są np. jabłka z gospodarstw rolnych, leki od firm farmaceutycznych za 11 tys. złotych, łóżka od WOŚP albo budowa placu parkingowego za 81 tys. złotych.

Szpital przy Kraśnickiej otrzymał z kolei leki za 100 tys. złotych, ambulans i sprzęt komputerowy. Również, SPSK1 przyznaje, że darowizny są dla niego realną formą pomocy w bieżącej działalności.

- Jednak dla SPSK nr 1 jako szpitala klinicznego, nieocenione jest wsparcie ze strony różnych firm angażujących się w realizowane badania kliniczne i przekazujących na ten cel leki. Z drugiej strony, dla pacjentów, to większa szansa na najnowocześniejsze leczenie - mówi Anna Guzowska, rzecznika szpitala przy ul. Staszica.

Prof. Włodzimierz Piątkow-ski, socjolog medycyny przyznaje, że wszystkie darowizny wspierają działalność szpitali.

- W ten sposób, dyrektorzy szpitali starają się „łatać dziury budżetowe”. Nowy sprzęt, aparatura medyczna są zawsze potrzebne - wyjaśnia socjolog. W wątpliwość podaje natomiast darowizny w formie leków od koncernów farmaceutycznych. - Może okazać się, że akurat ta firma, która podarowała leki, prowadzi potem badania kliniczne lub wygrywa przetarg w danym szpitalu - tłumaczy prof. Piątkowski.

Gabriela Bogaczyk

Zajmuje się ochroną zdrowia i sprawami społecznymi.

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.