Szczury znów grasują na bulwarach nad Młynówką
Gryzonie swobodnie pływają w kanale, spacerują też po chodnikach. Dlatego w tym roku miasto ustawiło ponad 120 specjalnych pułapek.
Pani Ania spotkała niedawno szczura na ulicy Żwirki i Wigury, znajdującej się obok Młynówki. - Popatrzył na mnie, a potem pobiegł w stronę kanału, nad brzegiem było jeszcze kilka - opowiada opolanka.
Szczury często widziane są obok mostu na ul. Korfantego, podobnie jak obok mostu przy Grabówce. - Często widzę, jak szczury pływają w kanale - opowiada pracownik firmy, która sprząta nadbrzeża Młynówki. - Jest ich mniej niż kilka lat temu, ale wtedy to była plaga. Teraz znów je coraz częściej widać.
Problemy są nie tylko w Opolu. We Wrocławiu niedawno ktoś postawił znaki ostrzegające przed szczurami.
- Znam Wrocław i znam też Opole, u nas aż tak dużego problemu nie ma, ale jeśli problem szczurów zbagatelizujemy to i u nas będzie ich tak dużo - ostrzega Waldemar Kryński, który spacerował wczoraj nad Młynówką. Ratusz w tym roku wyda aż 50 tysięcy złotych na akcję deratyzacyjną. W poprzednich latach też ją prowadzono, ale w mniejszej skali.
- Nad Młynówką, a także w 50 innych lokalizacjach ustawiono już 120 specjalnych pułapek - mówi Piotr Letachowicz z biura prasowego Urzędu Miasta. - Są tak zlokalizowane, że opolanie często ich nawet nie widzą, a gryzonie wręcz odwrotnie. Na pewno problemu szczurów nie bagatelizujemy.
Urzędnicy apelują też, aby nie karmić kaczek nad Młynówką, bo to sprawia, że również gryzonie mają łatwy dostęp do jedzenia.