Spór o amantadynę, czyli dziwny jest ten świat

Czytaj dalej
Marek Kęskrawiec

Spór o amantadynę, czyli dziwny jest ten świat

Marek Kęskrawiec

W internecie od tygodni trwa awantura w sprawie amantadyny, leku w przeszłości wykorzystywanego do leczenia grypy, a ostatnio podawanego chorym na Parkinsona.

Dziś coraz więcej ośrodków medycznych ekesperymentuje z amantadyną, gdyż wielu pacjentom chorym na koronawirusa przynosi on zdecydowaną ulgę i zmniejsza liczbę poważnych objawów. Badania nad amantadyną prowadzi od miesięcy dr Włodzimierz Bodnar z Przemyśla, a także naukowcy z Lublina, Szczecina, Rzeszowa oraz Warszawy.

Oficjalne analizy skuteczności zlecił też resort zdrowia, a politycy i celebryci coraz częściej przyznają, że właśnie stosowanie amantadyny postawiło ich na nogi. Głosy zachwytu słychać zarówno ze strony PiS-u (wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł), jak też antypisu (była I prezes Sądu Najwyższego, prof. Małgorzata Gersdorf).

Równie silne wydaje się być jednak lobby przeciwne, na którego czele stoi prof. Krzysztof Simon z Wrocławia, który uważa promowanie amantadyny za szkodliwe androny i ostrzega przed toksycznością tego leku. Niestety, robi to z taką zaciekłością, że u części opinii publicznej wywołuje efekt odwrotny do zamierzonego. W środowisku lekarskim również, o czym świadczy fakt, że w aptekach leku brakuje, bo wykupili go sami lekarze i dziś trzymają w lodówkach na wszelki wypadek - sam znam kilku takich.

Nie wiem czy amantadyna działa, czy nie. Widzę jednak wyraźnie, że opinie o jej skuteczności to dziś kwestia bardziej wiary niż wiedzy. Ja bym jednak wolał, by zamiast internetowych kłótni, obelg i szyderstw, świat lekarski zabrał się do rozwiązania tej zagadki. Dotyczy to wszystkich, również profesora Simona.

Marek Kęskrawiec

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Pro Media Sp. z o.o.