Punkty szczepień na bieżąco informują pacjentów w przypadku zmiany terminu szczepienia przeciwko COVID-19
Wielu opolskich seniorów nie zostało w ostatnich dniach zaszczepionych w zaplanowanym terminie z powodu opóźnień w dostawach szczepionki. Nie muszą się jednak martwić. Odstęp między dawkami Pfizera może wynieść nawet 6 tygodni.
- Kilka dni przed podaniem drugiej dawki dostałam maila, że termin został anulowany. W chwilę później system wyznaczył mi nowy - o trzy dni późniejszy. Trochę się denerwowałam czy nie będzie kolejnych niespodzianek, ale w przychodni na Szarych Szeregów w Opolu wszystko odbyło się zgodnie z planem - mówi 90-letnia Joanna Pawluk z Opola.
- Moje szczepienie też zostało przesunięte. Z poniedziałku na piątek. Rejestrowałam się przez przychodnię na Licealnej i stamtąd zadzwoniła do mnie pani z informacją o opóźnieniu. Jestem już zaszczepiona i mam nadzieję, że bezpieczna - dodaje 91-letnia Irena Szczedryk z Opola.
- Ktoś zadzwonił z mojego punktu szczepień, że szczepionek nie dowieźli i wyznaczą mi nowy termin. Czekam i martwię się. Minęło już 25 dni od pierwszej dawki, a w telewizji mówili, że powinno się szczepić po trzech tygodniach. Wiem, że to nie jest niczyja wina, ale nie mogę spać po nocach, bo chciałabym już mieć to za sobą - mówi pani Leokadia z osiedla Armii Krajowej.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień