"Podpisz albo odłączymy ci telefon". Nie daj się nabrać!

Czytaj dalej
Fot. Jaroslaw Jakubczak/Polska Press
Radosław Dimitrow

"Podpisz albo odłączymy ci telefon". Nie daj się nabrać!

Radosław Dimitrow

Nieuczciwi konsultanci wmawiają Opolanom, że muszą wymienić linię telefoniczną na cyfrową. To oszustwo!

Oszuści obdzwaniają mieszkańców Opolszczyzny od kilku dni. Ostatnio kontaktowali się z właścicielami telefonów stacjonarnych m.in. w Strzelcach Opolskich i Krapkowicach. Już na wstępie wmawiają swoim rozmówcom, że ich linia wkrótce przestanie działać. Po czym proponują przysłanie technika, który rzekomo ma rozwiązać „problem”. Jeśli klient odmówi, jest straszony, że odłączą mu telefon.

- Wymieniamy sygnał z analogowego na cyfrowy. Jeśli pan nie dokona tej zmiany, zostanie pan bez telefonu. To dotyczy wszystkich użytkowników telefonów stacjonarnych - wmawiała dziennikarzowi nto jedna z konsultantek.

W dobie cyfryzacji telewizji, dokumentów, książek itp. tłumaczenia konsultantów wydają się wiarygodne. To jednak stek kłamstw. - Nie prowadzimy żadnej akcji cyfryzacji telefonów - usłyszeliśmy w salonie „Orange” w Strzelcach Opolskich.

Oszustom zależy przede wszystkim na dostaniu się do domu lub mieszkania w celu przekonania właściciela telefonu do podpisania umowy z nowym operatorem. Klienci nie są przy tym informowani ani o wysokości abonamentu, ani o stawkach za minutę połączenia. Podpisują, bo sądzą, że chodzi tylko o cyfryzację linii.

Małgorzata Płaszczyk-Waligórska, rzecznik praw konsumentów w Strzelcach Opolskich i Krapkowicach przyznaje, że tylko w ciągu ostatniego tygodnia w tej sprawie udzieliła prawie 30 porad.

- Działania konsultantów wprowadzają klientów w błąd i są niczym innym, jak nieuczciwą praktyką rynkową - tłumaczy rzecznik. - Pamiętajmy, by nie podpisywać pochopnie żadnych dokumentów i dokładnie czytać wszelkie umowy. Osoby, które podpisały umowę sądząc, że chodzi o „cyfryzację” telefonu, mogą od niej odstąpić bez żadnych konsekwencji w terminie do 14 dni.

W rejonie Krapkowic inna firma wmawia z kolei mieszkańcom, że muszą podpisać nową, wspólną umowę na prąd i gaz. Także i w tym przypadku straszą, że brak podpisu będzie skutkował odcięciem mediów, co jest nieprawdą.

Radosław Dimitrow

Jako dziennikarz „Nowej Trybuny Opolskiej” i portalu nto.pl staram się być wszędzie tam, gdzie dzieje się coś ważnego. Zajmuję się sprawami, które są istotne dla mieszkańców. Relacjonowałem już m.in. przejście tornada, powódź, liczne procesy sądowe, a także ujawniałem informacje niewygodne dla władz: przypadki mobbingu i nieprawidłowości w pracy urzędów. Uważam, że praca dziennikarza polega nie tylko na opisywaniu, ale także naprawianiu rzeczywistości, dlatego przy okazji klęsk żywiołowych niosłem pomoc poszkodowanym, a podczas epidemii koronawirusa organizowałem wsparcie dla służby medycznej.

Na co dzień szczególnie bliskie są mi sprawy mieszkańców powiatów strzeleckiego i krapkowickiego. Jeśli jest coś, o czym powinienem widzieć, to dzwoń lub pisz.

Moją pasją jest filmowanie. Od 2017 r. pełnię w redakcji funkcję wydawcy wideo oraz kieruję pracą studia nto tv, które działa w Opolu. Jestem twórcą programów telewizyjnych i dokumentalnych.

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.