"Ognisty lis" z Opola jest sprytny i bardzo zwinny

Czytaj dalej
Fot. Fot. sławomir mielnik
Anna Grudzka

"Ognisty lis" z Opola jest sprytny i bardzo zwinny

Anna Grudzka

Panda ruda to symbol opolskiego zoo. Żeby utrzymać ją w dobrej kondycji, zoo prowadzi nawet własną plantację bambusów.

Pandy rude są nieśmiałymi samotnikami obdarzonymi zwinnością i sprytem. W opolskim zoo tego „ognistego lisa” (jak mówią o pandzie Chińczycy) hoduje się od 20 lat, pierwszych młodych doczekaliśmy się w czerwcu zeszłego roku.

Rodzicami została najnowsza para sympatycznych rudzielców. Samica pochodzi z Kopenhagi, a samiec z Berlina, w Opolu spotkali się w 2013 roku.

Dlaczego rozmnożenie tego gatunku zajęło aż tyle czasu? - Pamiętajmy, że zwierzęta są dobierane w pary przez człowieka, dlatego czasem po prostu do siebie nie pasują. Tym razem się udało. Ten przychówek to była dla nas wielka radość i wielki sukces - mówi Grzegorz Rolik, asystent hodowlany w opolskim ogrodzie zoologicznym.

Pierwsze pandki, które przyszły na świat w Opolu, to bliźnięta: samiec i samiczka. - Pandy rude rodzą w samotności, dlatego kiedy samica zniknęła na kilka dni, wiedzieliśmy, że urodziło się przynajmniej jedno młode. Na początku nie było ich widać. Czekaliśmy cierpliwie trzy miesiące, po czym weszliśmy na wybieg i stwierdziliśmy, że na świat przyszła nie jedna, ale para pandziątek - opowiada Grzegorz Rolik.

Maluchami opiekowała się matka, bo u tego gatunku ojciec w ogóle nie uczestniczy w wychowaniu. Aby pandy czuły się bezpiecznie, trzeba było w hodowli zaaranżować warunki zbliżone do naturalnych.

- Dodatkowo zwierzęta mają na swoim wybiegu specjalny czterokomorowy domek. Matka kilkanaście razy w ciągu dnia przenosi maluchy do innej komory. Tak jej nakazuje instynkt, tak chroni młode przed drapieżnikami - mówi Grzegorz Rolik.
Panda ruda to gatunek zagrożony wyginięciem.

Występuje w południowych Chinach, w Indiach, Nepalu i Myanmarze (dawniej Birma). Winni tej sytuacji są ludzie, którzy wycinają kolejne połacie lasów bambusowych, w których panda żyje. Gatunek jest od lat objęty programem ochronnym i ma swojego europejskiego koordynatora.

Jego zadaniem jest łączenie nowych osobników w taki sposób, żeby zapewnić jak największe zróżnicowanie genetyczne w populacji pand rudych żyjących na terenie ogrodów zoologicznych. Dlatego też pierwsze urodzone w Opolu pandziątka jeszcze w tym roku opuszczą rodzinny ogród.

Panda ruda wyparła gronostaja z logo opolskiego zoo

Panda ruda jest dla opolskiego ogrodu wyjątkowa jeszcze z innego powodu. Znajduje się w logo naszego zoo. Jak tam trafiła? To było ponad 20 lat temu.

– Pierwsza panda przyjechała do Opola po powodzi, to był grudzień 1997 roku. Ogród był jeszcze wtedy zamknięty dla zwiedzających (otwarto go ponownie w kwietniu 1998 roku – red.) – wspomina Lesław Sobieraj, dyrektor zoo. – Bardzo długo się o nią staraliśmy, stąd chyba z radości, że mamy taki rzadki i ciekawy gatunek, zmieniliśmy nasze logo. Panda, której hodowlę planowaliśmy rozszerzyć, zastąpiła gronostaja – dodaje.

Pandy można oglądać na wybiegu naprzeciwko wilków. Prowadzą dość skryty tryb życia i lubią niższe temperatury – są wtedy najaktywniejsze.

Ciekawostką jest fakt, że podstawę diety dla pandy rudej stanowi bambus. Opolski ogród prowadzi swoją własną plantację, gdzie uprawia go po to, by przez cały rok zapewnić pandom dostęp do świeżych pędów. W naturze zamieszkuje dziuple lub nory w korzeniach drzew na stromych skalnych zboczach.

Anna Grudzka

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.