Nowakowski o Kossakówce: Dziwna, pełna duchów trzeszcząca arka
Marię Pawlikowską-Jasnorzewską nazywał z czułością „Czarnoksiężniczką”, ale z Magdaleną Samozwaniec Zygmunt Nowakowski nie miał dobrych relacji. Za Wojciecha Kossaka natomiast chciał się nawet pojedynkować!
Liliana Sonik podała niedawno najsensowniejsze zapewne rozwiązanie dotyczące przyszłości zrujnowanego dworku Kossaków. To „miejsce wprost wymarzone do przedstawienia tak dziś cenionej w świecie historii społecznej. W Kossakówce powinniśmy móc zobaczyć, jak rodziła się i promieniowała krakowska inteligencja. I jak nastąpił tego kres...”.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień