Niechciani samorządowcy chcą wyższych odpraw. Dziś po przegranych wyborach dostają średnio po 25-30 tysięcy złotych

Czytaj dalej
Fot. Fot. Marcin KróLak / Polskapresse
Tomasz Kapica

Niechciani samorządowcy chcą wyższych odpraw. Dziś po przegranych wyborach dostają średnio po 25-30 tysięcy złotych

Tomasz Kapica

Dyskusja o odprawach dla samorządowców wraca przed każdymi kolejnymi wyborami samorządowymi. Wójtowie i burmistrzowie którzy nie są pewni reelekcji na kolejną kadencję przekonują, że państwo powinno zagwarantować im godziwe odprawy. Dziś samorządowiec, który przegrywa wybory odchodzi z pracy na takich samych zasadach jak każdy Kowalski: należy mu się odprawa w postaci trzech pensji.

Wójtów i burmistrzów, którzy nie mogą kontynuować pracy na swoich stanowiskach będzie jednak przybywać. Z dwóch powodów: Przede wszystkim nowelizacja kodeksu wyborczego zakłada wprowadzenie kadencyjności.

Szefem gminy będzie można być maksymalnie 10 lat. Z kolei w nowej ustawie o jawności życia publicznego zapisano, że wójtowie i burmistrzowie nie będą mogli podejmować zatrudnienia u przedsiębiorców, wobec których wydawane były „rozstrzygnięcia w sprawach indywidualnych” czy decyzje administracyjne.

  • Odchodzący włodarze gmin już teraz dostają spore pieniądze. 
  • Rekordziści po zakończonej kadencji brali ponad 50 tysięcy złotych.
Pozostało jeszcze 75% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Kapica

Staram się być wszędzie tam, gdzie dzieje się coś ważnego. Zajmują się sprawami, które są istotne dla mieszkańców, a także regionalną i ogólnopolską polityką. Patrzę władzy na ręce. Jeśli jest coś, o czym powinienem widzieć, to dzwoń lub pisz.

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.