Naukowcy szukają w Głogówku i Prudniku śladów po starych szubienicach i szafotach
Archeolodzy i geofizycy sprawdzają pola w Prudniku i Głogówku. Szukają pozostałości dawnych szubienic i szafotów.
Miejsca wytypowano na podstawie starych map z XVIII wieku, ale w wielu miejscowościach do dziś zachowały się lokalne nazwy: Szubieniczna Góra czy po niemiecku Galgenberg. W Głogówku jest to orne pole na osiedlu Winiary, w Prudniku – wzgórze nad ulicą Towarową.
- Szubienice budowano w miejscach dobrze widocznych ze starego miasta i z traktów drogowych – mówi archeolog Łukasz Świątkowski. - Miasto, które ją stawiało pokazywało, że na jego terenie uczciwi ludzie mogą się czuć bezpiecznie, a przestępcy muszą się obawiać sprawiedliwości. Stąd dążono do tego, aby konstrukcje okazałe. W epoce nowożytnej stawiano konstrukcje murowane, na południu ziem Polski głównie z kamienia, rzadziej z cegły. Cegła była wtedy bardzo droga, dlatego gdy przestawało funkcjonować rozbierano je do cna. Zwłoki wisiały na szubienicy tak długo, aż same spadły do studni szubienicznej.
Badania prowadzone są w ramach projektu badawczego, finansowanego ze środków Narodowego Centrum Nauki. Kierownikiem projektu jest dr Daniel Wojtucki z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień