Fot. Radosław Dimitrow Nie podwyższaliśmy poziomu wody, więc nie mamy nic wspólnego z obsunięciem się brzegów - zarzekają się strzeleccy wędkarze.
W grudniu gmina odebrała inwestycję bez zastrzeżeń i usterek. Zaraz po tym staw został wypełniony wodą, a ta podmyła brzegi niszcząc efekty pracy. Gmina obwinia o to wędkarzy, a ci mają pretensje do gminnych urzędników.
Rybaczówka w Strzelcach Opolskich była remontowana przez ostatnie pół roku. Staw został wyczyszczony, pogłębiony, a jego brzegi utwardzono specjalnymi siatkami i kamieniem. Ponadto wokół akwenu powstały alejki wraz z oświetleniem i ławeczkami.
W grudniu gmina odebrała inwestycję bez zastrzeżeń i usterek. Zaraz po tym staw został wypełniony wodą, a ta podmyła brzegi niszcząc efekty pracy.
W dalszej części materiału m.in.
- na jaką kwotę oszacowano straty na Rybaczówce?
- dlaczego zignorowano zalecenia firmy, która remontowała Rybaczówkę?
- kto pokryje straty, jakie wyrządziła woda?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień