Miasto Białystok pozwało Eneę o 29 milionów złotych. To gra o grubą kasę

Czytaj dalej
Fot. Archiwum
Tomasz Mikulicz

Miasto Białystok pozwało Eneę o 29 milionów złotych. To gra o grubą kasę

Tomasz Mikulicz

Spółka wciąż nie chce wykupić tzw. resztówki.

Chodzi o tzw. resztówkę ze sprzedaży MPEC-u. Pieniądze miały być na koncie miasta już w styczniu zeszłego roku. Nowy właściciel MPEC-u wciąż nie chce jednak płacić.

Proces jest następstwem tego, że w zeszłym roku Enea Wytwarzanie odmówiła zawarcia z miastem ugody - mówi Urszula Boublej z biura komunikacji społecznej w magistracie.

Spór z Eneą nie jest jedynym, w którym chodzi o duże pieniądze i który zakończył się w sądzie. Trwa proces z pierwszym wykonawcą stadionu miejskiego - firmą Eiffage. Więcej o całej sprawie przeczytasz, wykupując dostęp do naszego serwisu PLUS.

Pozostało jeszcze 88% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Mikulicz

Zajmuję się sprawami miejskimi, czyli m.in.: białostocką i podlaską polityką samorządową, architekturą, urbanistyką i ochroną zabytków. Opisuję też obrady rady miasta oraz zajmuję się też różnego rodzaju interwencjami zgłaszanymi przez mieszkańców. Zajmuje mnie również pisanie też o historii Białegostoku i najbliższych okolic. Zdarza mi się też zajmować działką kulturalną. Lubię wszak rozmowy z ciekawymi i inspirującymi ludźmi. W swojej pracy zwracam uwagę na szczegóły. Bo jak wiadomo diabeł tkwi właśnie w szczegółach.

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.