Mężczyzna zmarł z przegrzania

Czytaj dalej
Lila Sayed

Mężczyzna zmarł z przegrzania

Lila Sayed

Aż 42 stopnie Celsjusza wynosiła temperatura ciała 37-letniego mężczyzny, który wczoraj w Pabianickim Centrum Medycznym zmarł na skutek hipertermii (przegrzania organizmu).

Zanim 37-latek trafił podopiekę lekarzy, kilka godzin spędził w zaparkowanym w pełnym słońcu samochodzie. Prawdopodobnie spał.

Volkswagen bora, bo w tym samochodzie znajdował się 37-latek, stał zaparkowany naparkingu przy ul. Bugaj 49 w Pabianicach. We wtorek przed godz. 18 przebywającym w volkswagenie kierowcą zainteresowali się przechodnie. Mężczyzna był nieprzytomny, wyglądał jakby spał. Przypadkowe osoby szarpnęły za klamkę pojazdu i wyciągnęły 37-latka na zewnątrz (volkswagen nie był zamknięty od środka). Równocześnie zadzwoniono po karetkę pogotowia ratunkowego. Nieprzytomny mężczyzna trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy Pabianickiego Centrum Medycznego.

- Temperatura ciała 37-latka wynosiła 42 stopnie Celsjusza - informuje Adam Marczak z pabianickiego szpitala. - Lekarze próbowali zbić gorączkę, ale nie udało się go uratować.

37-latek był mieszkańcem Wrocławia. Na razie nie wiadomo, co robił w Pabianicach. Być może zatrzymał się na parkingu na Bugaju, żeby odpocząć w trakcie podróży. Miał przy sobie dokumenty.

- Okoliczności śmierci mieszkańca Wrocławia będą badać policjanci pod nadzorem prokuratury - mówi kom. Joanna Szczęsna, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.

Jak przyznaje Adam Marczak z PCM, w ciągu ostatnich dni (gdy w Pabianicach panowały afrykańskie upały) liczba pacjentów na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym znacznie wzrosła. Dziennie przyjmowanych jest ok. 45 pabianiczan (dotychczas było ich ponad 35) skarżących się na duszności, bóle i zawroty głowy. Zwykle to osoby starsze, które mają problemy z sercem i układem krążenia.

Lila Sayed

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.