Jak jechać, by zdać na „prawko”? Dynamiczniej, śmielej, ekologicznie [infografika]

Czytaj dalej
Fot. Marek Weckwerth
Marek Weckwerth

Jak jechać, by zdać na „prawko”? Dynamiczniej, śmielej, ekologicznie [infografika]

Marek Weckwerth

Za pierwszym razem zdaje tylko 30 procent kursantów, bo są ciężko zestresowani i uczeni „pod egzamin”, a nie jakby mieli już sami jeździć.

Tak uważają egzaminatorzy z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Bydgoszczy i radzą instruktorom, by adeptów kierownicy przygotowywali tak, by ich reakcje na drodze były naturalne. - Przecież tego nabywa się z czasem, podczas normalnej jazdy - ripostują instruktorzy. Spotkanie egzaminatorów i szkoleniowców odbyło się w bydgoskim WORD.

Testy na placu manewrowym zdaje zaledwie 27,8 proc. osób. Najwięcej błędów popełniają na pasie ruchu przechodzącym w łuk. Egzaminator Rafał Nahotko wyjaśnia, że kursanci nie trzymają nogi na gazie, a gdy dojeżdżają do końca pasa, mylą pedały i zamiast zahamować, dodają gazu. Jadąc łukiem do tyłu, w ogóle nie kontrolują sytuacji. Mają kłopot nawet z otwarciem pokrywy komory silnika, a także ze wskazaniem sygnału dźwiękowego i zbiorniczków płynów eksploatacyjnych, z włączeniem świateł. Nie do końca zwalniają hamulec awaryjny. Są takie osoby, które stawiają się w ośrodku bez ważnego dowodu tożsamości, co eliminuje je z egzaminu. Przedstawiają legitymację szkolną, kartę zdrowia, nawet biblioteczną. Jeśli lekarz napisze w kartotece, że muszą mieć okulary lub soczewki kontaktowe, to tak ma być.

Podczas egzaminu praktycznego kursanci zwlekają z włączeniem się do ruchu. Gdy wjadą, poruszają się za wolno, a to powoduje utrudnienie, czasem nawet zagrożenie. Generalnie za wolno jeżdżą na drogach z ograniczeniami prędkości do 50 i 70 km na godz.

Przed egzaminem sprawdzany jest dowód tożsamości kursanta. Potem jedzie na plac manewrowy, następnie na ulice.
motofakty.pl

- Chcemy sprawdzić, czy panują nad pojazdem, stąd nasze ponaglanie, by zwiększyli prędkość - mówi egzaminator Krzysztof Paśnicki. - Bywa, że nie korzystają w ogóle z czwartego biegu. Być może trzeba trochę z nimi pojeździć za miastem, niech przywykną do większych szybkości.

Elementem egzaminu jest tzw. jazda ekologiczna. Powinna się ona zawierać w zakresie obrotów silnika 1800-2600 na minutę. Jeśli jednak sytuacja na drodze tego wymaga, należy zwiększyć obroty. Egzaminator nie będzie miał uwag.

Z kolei podczas omijania innych pojazdów kursanci nie zachowują bezpiecznej odległości i nie zmniejszają prędkości. - Jeśli ominięcie przeszkody wymaga przejechania linii ciągłej, egzaminator nie będzie miał uwag - zapewnia Paśnicki, ale uwag do jazdy młodych kierowców ma jeszcze mnóstwo.

Za to instruktorzy mają uwagi do egzaminatorów. - Macie kiepskie notowania - stwierdza jeden z instruktorów. - My szkolimy dobrze, ale wy nie chcecie z nami współpracować. Kilka lat temu rozmawialiśmy o tym samym i nic to nie dało. Sami sobie robicie pod górkę! Winne są także restrykcyjne przepisy. Oblewacie za byle co.

Uwagi mają także nasi Czytelnicy. Pani Agata zauważa, że przed egzaminem niektórzy aż mdleją - tak się stresują. Egzaminatorzy oblewają za byle co. Zwracają uwagę nawet na za delikatne hamowanie czy za lekkie najechanie na linię. Internauta XYZ twierdzi, że egzaminatorom przeszkadza, że kursant zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych, a jak tego nie zrobi, to powie, że nie przepuścił pieszego. „Kursant” pisze, że 140 zł to dużo. Nie każdego stać, by kilka razy podchodzić do egzaminu. Trochę wyrozumiałości...

Marek Weckwerth

Dziennikarz "Gazety Pomorskiej" specjalizujący się tematyce bezpieczeństwa ruchu drogowego, transportu, gospodarki oraz turystyki i krajoznawstwa. Zainteresowania: turystyka, rekreacja i sport, kajakarstwo, historia, polityka. Instruktor, komandor spływów i wypraw kajakowych, autor podręczników dla kajakarzy i setek artykułów prasowych z tego zakresu. Rekordzista Polski w pływaniu kajakiem rzekami pod prąd od ujścia do źródła. Magister nauk politycznych po uczelniach w Poznaniu i Bydgoszczy.

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.