Handel w Śródmieściu Kędzierzyna-Koźla umiera
Przy głównej alei miasta przybywa pustych witryn sklepowych. Biznesy padają jeden po drugim, po 15.00 mało kto tu się pojawia.
- Kiedyś jak ktoś miał lokal na alei Jana Pawła II w okolicach dworca PKP czy starostwa, to był biznesmenem pełną gębą - mówi Arkadiusz Waligóra, przedsiębiorca, który próbował swoich sił w kilku branżach, m.in. handlowej, miał sklep w Śródmieściu. - To była prestiżowa lokalizacja. Dziś powoli robi się tutaj pustynia, wszyscy stąd uciekają.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień