Hakerzy zaatakowali opolskie firmy

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Lokaj
Radosław Dimitrow

Hakerzy zaatakowali opolskie firmy

Radosław Dimitrow

Kronospan w Strzelcach Opolskich na jeden dzień został niemal całkowicie sparaliżowany. Inne przedsiębiorstwa straciły bazy danych o klientach. Hakerzy domagają się teraz okupu.

To był jeden z największych ataków hakerskich ostatnich lat. Autorzy złośliwego oprogramowania rozesłali je do wielu opolskich firm. W niektórych przypadkach udało im się przejąć kontrolę nad maszynami i zaszyfrować dane.

Ofiarą takiego ataku padł m.in. Kronospan w Strzelcach Opolskich, producent paneli podłogowych i drewnianych płyt OSB. We wtorkowe popołudnie pracownicy fabryki zobaczyli na swoich monitorach czerwony ekran wraz z komunikatem, że komputer został zablokowany. Zainfekowane został nie tylko sprzęt w biurach, ale także maszyny w halach produkcyjnych.

- Nasza fabryka jest w całości zautomatyzowana, dlatego musieliśmy wstrzymać produkcję - przyznaje Beata Rafalo, rzecznik Kronospanu. - Wyłączyliśmy wszystkie systemy, żeby wirus nie rozprzestrzeniał się, a także, by chronić dane o naszych klientach.

Firma powołała sztab kryzysowy i skierowała do pracy cały sztab swoich informatyków. Ci opanowali sytuację po około 24 godzinach.

- Wczoraj wznowiliśmy produkcję i znów zaczęliśmy wysyłać towar do klientów. Straty wynikające z ataku hakerów będą dopiero szacowane - dodaje Beata Rafalo.

Wirus zainfekował biurowe komputery, ale również maszyny z linii produkcyjnej

Do ataku na Kronospan hakerzy użyli wirusa o nazwie „Petya” lub „SortOfPetya”. To oprogramowanie typu ransomware, które po zaszyfrowaniu danych i blokadzie komputera wyświetla komunikat o konieczności przelania okupu w wysokości 300 dolarów. Specjaliści ds. bezpieczeństwa sieci odradzają jednak wysyłania jakichkolwiek pieniędzy.

- Nie powinniśmy wspierać finansowo grupy przestępczych, które stoją za atakami hakerskimi. Należy też pamiętać o tym, że zapłacenie okupu nie daje nam żadnej gwarancji, że uda się odzyskać dane - zauważa Tomasz Chwastyk, główny informatyk w spółce ProMedia w Opolu. - Żeby uniknąć przykrych skutków ataków firmy powinny właściwie zabezpieczać swoje komputery i regularnie robić kopie bezpieczeństwa danych.

To nie był pierwszy taki atak na Opolszczyźnie. Kilka tygodni temu sparaliżowany został cały dział marketingu w jednej z firm w Kędzierzynie-Koźlu. Doszło do tego po tym, jak pracownica otworzyła maila z załącznikiem, w którym był wirus. W podobny sposób całą bazę danych swoich klientów straciła jedna z opolskich firm zajmująca się rozliczaniem podatków.

W związku z atakami hakerów premier Beata Szydło zwołała wczoraj Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego. Minister MSWiA Mariusz Błaszczak zapewnił, że systemy informatyczne działające w publicznych instytucjach nie są zagrożone.

Radosław Dimitrow

Jako dziennikarz „Nowej Trybuny Opolskiej” i portalu nto.pl staram się być wszędzie tam, gdzie dzieje się coś ważnego. Zajmuję się sprawami, które są istotne dla mieszkańców. Relacjonowałem już m.in. przejście tornada, powódź, liczne procesy sądowe, a także ujawniałem informacje niewygodne dla władz: przypadki mobbingu i nieprawidłowości w pracy urzędów. Uważam, że praca dziennikarza polega nie tylko na opisywaniu, ale także naprawianiu rzeczywistości, dlatego przy okazji klęsk żywiołowych niosłem pomoc poszkodowanym, a podczas epidemii koronawirusa organizowałem wsparcie dla służby medycznej.

Na co dzień szczególnie bliskie są mi sprawy mieszkańców powiatów strzeleckiego i krapkowickiego. Jeśli jest coś, o czym powinienem widzieć, to dzwoń lub pisz.

Moją pasją jest filmowanie. Od 2017 r. pełnię w redakcji funkcję wydawcy wideo oraz kieruję pracą studia nto tv, które działa w Opolu. Jestem twórcą programów telewizyjnych i dokumentalnych.

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.