Gimnastyka umysłu to superzajęcie dla nas

Czytaj dalej
Fot. Czesław Wachnik
Czesław Wachnik

Gimnastyka umysłu to superzajęcie dla nas

Czesław Wachnik

Ludwik Zalewski mieszka w Świebodzinie od sierpnia 1945 roku. Podkreśla, że ma dwie pasje. Pierwszą jest pisanie sagi rodzinnej. Już udało mu się poznać historię 11 pokoleń. Dziś jest emerytem, a ponad 35 lat pracował w Eltermie.

Klub Gimnastyki Umysłowej Erudyta jest jego drugą pasją. Mówi on: - Jak się ma ponad 60 lat, to człowiek musi ćwiczyć wszystko, od umysłu po sprawność fizyczną. W utrzymaniu sprawności umysłowej pomaga Erudyta. W czasie naszych spotkań mówimy praktycznie o wszystkim, co się dzieje na świecie, rozwiązujemy krzyżówki. Dlatego trzeba mieć otwarty umysł, by móc tę wiedzę sobie przyswoić. Takie zajęcia pomagają w ćwiczeniu umysłu, wymuszają stałą jego aktywność. Bez zajęć w klubie zapewne mój umysł nie byłby tak sprawny jak jest obecnie - podkreśla pan Ludwik, który jednocześnie zdradza, że mimo 85 lat, nadal jest myśliwym i ciągle poluje.

Erudytą opiekuje się Tomasz Plichta. Historia klubu liczy niespełna dwa lata. Pan Tomasz wyjaśnia, że w połowie 2014 roku emerytowany nauczyciel geografii Stanisław Romanów zaproponował utworzenie klubu. Miejscem spotkania miała być czytelnia w tzw. betoniku. Na początku w zajęciach uczestniczyło 5-6 osób, a ostatnio nawet 10. - Być może byłoby nas więcej, niestety nie pozwala na to skromne pomieszczenie. Niekiedy tłoczymy się jak przysłowiowe sardynki w puszce - dodaje Zofia Piątkowska.

Pani Zofia z wykształcenia jest zootechnikiem, przez wiele lat była nauczycielką w technikum rolniczym i wizytatorem kuratorium. Na stałe mieszka w Strzelinie w województwie dolnośląskim, ale bardzo często przyjeżdża do Zielonej Góry i Świebodzina.
- Przyznaję, że nie zawsze uczestniczę w spotkaniach. Niekiedy muszę być w domu. Jednak staram się bywać tu jak najczęściej. Imponuje mi to, że w spotkaniach uczestniczą ludzie o dużej wiedzy, przy których mogę się wiele nauczyć. To takie towarzyskie spotkania z ludźmi, którzy mają wiele do powiedzenia - tłumaczy pani Zofia.

Inną formą ćwiczeń umysłowych jest rozwiązywanie różnego rodzaju quizów, krzyżówek

Jak wyglądają spotkania członków klubu? Pan Tomasz wyjaśnia, że każde spotkanie ma temat przewodni, a przygotowuje go wskazana osoba. Na początku uczestnicy dostają np. 2-3 zdjęcia ciekawych obiektów w różnych miejscach Polski i świata. Niekiedy są to zdjęcia historyczne, o ile tematem jest np. historia Polski. I klubowicze starają się zgadywać, co też wspomniane fotografie przedstawiają. Później trwa dyskusja o danym mieście, kraju czy wydarzeniu w historii. Inną formą ćwiczeń umysłowych jest rozwiązywanie różnego rodzaju quizów, krzyżówek. - Naszym celem jest poszerzenie wiedzy, by członkowie klubu nie zapomnieli o naszej historii, o Polsce itp. - wyjaśnia pan Tomasz.

Członkowie klubu najczęściej sami przygotowują quizy i krzyżówki, ale w razie potrzeby korzystają z tych gotowych. Pan Tomasz wspomina:
- Pod koniec 2014 roku postanowiliśmy podsumować naszą działalność. Przy okazji przygotowaliśmy trudną krzyżówkę złożoną z 14 haseł. Tylko jedna osoba odgadła wszystkie hasła.
Członkowie klubu spotykają się raz na trzy tygodnie, na dwie, trzy godziny. - I zawsze jest wspaniała atmosfera - podkreślają zgodnie nasi rozmówcy.

Czesław Wachnik

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.