Emeryt zbulwersowany pismem od Enei

Czytaj dalej
Fot. Józef Piasecki
Józef Piasecki

Emeryt zbulwersowany pismem od Enei

Józef Piasecki

Do naszej redakcji zgłosił się Stanisław Nowakowski z Nowej Soli, zbulwersowany pismem jakie otrzymał od Enei. Emeryt ma zadzwonić w sprawie aktualizacji swoich danych. Na swój koszt.

- Sms nie dla mnie, bo się nie orientuję w tym temacie. W telefonie komórkowym mam wprowadzone kontakty do kilku najbliższych osób i to wszystko. Gdzie indziej nie dzwonię bo to kosztuje, a muszę żyć oszczędnie, bo mam oskubaną emeryturę. Komputera i Internetu nie posiadam. Jestem umysłowo sprawny i pracowałem w biurze, ale dla wielu starszych osób takie ceregiele to jest czarna magia. To przechodzi ludzkie granice, że energetyka chce moim kosztem porządkować swoją dokumentację. Wprowadzają u siebie innowację elektroniczną, ale przysyłają pismo, żeby to ja mam na swój koszt do nich dzwonić. Żeby to był chociaż numer bezpłatny. Przecież oni mi przysyłają faktury, więc mają moje dane i wiedzą gdzie mieszkam. Ostatnio o godzinie siódmej rano dzwoniłem do Zielonej Góry podać stan licznika, bo wiem, że tak trzeba – denerwuje się pan Stanisław, który ma 84 lata, za sobą dwa zawały serca i udar. Dodatkowo, jakby tego było mało, ma też niewydolność krążeniową i zwyrodnienie stawu biodrowego, przez co musi od trzech lat chodzić o lasce.

W piśmie czytamy, że Enea dbając o standardy jakości świadczonych usług aktualizuje dane kontaktowe klientów w celu usprawnienia komunikacji. Można to zrobić w trzech formach: dzwoniąc pod dedykowany numer telefonu 61 667 00 22, wysyłając płatny sms lub wypełniając formularz internetowy.

- W swoim życiu przepracowałem 40 lat ale takiego bałaganu to nigdy nie spotkałem. Przyszedłem do waszej redakcji, żeby wyciągnąć to na światło dzienne. W naszym budynku była awaria prądu. W moim mieszkaniu spalił się m.in. telewizor, dzbanek elektryczny i kilka innych przedmiotów, które nie miały zabezpieczenia. Pracownicy Enei przyszli i stwierdzili, że było to spiętrzenie prądu na tablicy rozdzielczej, które poszło na sieć energetyczną. Powiedzieli, że ich interesuje do naprawy tylko to co jest na korytarzu. Przyszedłem do siedziby Enea w Nowej Soli. Chciałem dostać zaświadczenie o przyczynach tej awarii energetycznej. Siedziało tam chyba pięciu panów. Jeden z nich wstał i przyniósł mi kartkę papieru A4. Powiedział żebym napisał podanie i oddał do sekretariatu. Podziękowałem mu za szybkie załatwienie sprawy. Czy dostałbym na nie odpowiedź? Tam się nic nie załatwi. W latach 50. byłem pracownikiem starostwa powiatowego w Nowej Soli. Moim obowiązkiem było pomóc, jeśli widziałem jakąś zdezorientowaną osobę w urzędzie – mówi rozgoryczony nowosolanin.

Agata Łuczak z Biura Prasowego Enea wyjaśniła nam, że bieżące aktualizowanie danych ma sprzyjać sprawnemu kontaktowi z klientami. – Klienci mają zatem możliwość skontaktowania się z nami w każdy możliwy sposób – trzy wskazane formy kontaktu są równorzędne. Również osoby starsze, niemające dostępu do komputera, mają możliwość kontaktu telefonicznego z naszą firmą – tłumaczy A. Łuczak.

Berenika Ratajczak, starszy specjalista ds. PR dodaje, że aktualizacja danych jest dobrowolna i ma przynosić korzyści klientom. – Zaktualizowane dane ułatwiają kontakt i pomagają w sprawnym załatwieniu wielu spraw naszych klientów. Akcja zaczęła się w tym roku i obejmuje jedynie tych klientów, których dane są niepełne. Konsultant oddzwania na maila i sms. Natomiast gdy klient nawiązuje kontakt telefonicznie, wszystkie aktualizacje odbywają się w ramach jednej, krótkiej rozmowy. Koszt połączenia wynika ze stawek usług operatora, z jakiego korzysta klient i jest z reguły niewielki, a często w ramach umowy z operatorem jest bezpłatny. Na telefoniczną prośbę klienta, konsultant może też oddzwonić w sprawie aktualizacji – zapewniła pracownica departamentu PR i komunikacji.

- Te innowacje ułatwiają życie biurokratom, a utrudniają zwykłym ludziom – kwituje pan Stanisław.

Osoby starsze mogą mieć problem z wysłaniem wiadomości tekstowej, nie mówiąc o formularzu. Sprawdziliśmy. Ten ostatni zaczyna się informacją, że w związku z brakiem możliwości kontaktu telefonicznego klient proszony jest o wypełnienie formularza.

Józef Piasecki

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.