Dużo historii, problem z przyrodą [wideo]

Czytaj dalej
Fot. Paweł Stauffer
Ewa Abramczyk-Boguszewska

Dużo historii, problem z przyrodą [wideo]

Ewa Abramczyk-Boguszewska

Jedna godzina informatyki, więcej historii i egzamin ósmoklasisty bez przedmiotów przyrodniczych. Tak MEN chce zreformować szkołę.

Jak już pisaliśmy, rząd chce przywrócić 8-letnią podstawówkę i zlikwidować gimnazja. Mają również wrócić 4-letnie LO, 5-letnie technikum, a zamiast zawodówki powstanie 3-letnia szkoła branżowa I stopnia. Nauka w SP kończyłaby się egzaminem z czterech przedmiotów: języka polskiego, matematyki, języka obcego i historii.

Zgodnie z planami PiS, reforma ma się rozpocząć już we wrześniu przyszłego roku. Kilka dni temu MEN przedstawiło tzw. ramowe plany nauczania w klasach 4-8 SP i 4-letnim LO. To informacja o tym, ile godzin z danego przedmiotu jest przeznaczonych na realizację w ciągu całego cyklu kształcenia.

- Mam wiele wątpliwości - mówi Maria Naparty, wicedyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Bydgoszczy. - Przede wszystkim propozycja MEN nie obejmuje techników ani szkół branżowych. To poważne niedopatrzenie. Nie wyobrażam sobie, jak będzie od przyszłego roku wyglądać nauka w klasach siódmych. Według mnie, ministerstwo musi opracować dla nich inną siatkę godzin na okres przejściowy, zwłaszcza w odniesieniu do przedmiotów przyrodniczych (nie można ich na razie rozłożyć też na klasę 5 i 6 - przyp. red.).


Wideo: Minister edukacji broni reformy oświaty. "Mamy ponad 60-procentowe poparcie dla naszych działań"

źródło: TVN24/x-news

- Według zaproponowanej ramówki, uczniowie mieliby w tygodniu np. po dwie godziny fizyki, chemii, biologii i trzy geografii. Jeśli dodać do tego pozostałe przedmioty, to otrzymamy aż 36-38 godzin tygodniowo! - zauważa Maria Naparty. - Oznacza to nadmierne obciążenie uczniów, którzy po przyjściu ze szkoły muszą przecież jeszcze odrobić lekcje. Żadnego z przedmiotów przyrodniczych nie przewiduje się na egzaminie, więc uczniowie mogą traktować je po macoszemu.

Maria Naparty ma również zastrzeżenia do ramówki w liceach. - Zastanawiam się, po co uczniowie mają mieć przez 4 lata po dwie godziny historii - mówi. - Uczniowie zainteresowani przedmiotami ścisłymi z pewnością woleliby skupić się właśnie na nich. Interesują mnie też rozszerzenia. W propozycjach MEN nie została ujęta historia. Co więc z tymi uczniami, którzy się wybierają np. na prawo lub na kierunki pokrewne? Wiele jest tu jeszcze do wyjaśnienia.

- Jak rozumiem, jest to projekt do dyskusji - mówi również Arkadiusz Stańczyk, dyrektor Gimnazjum i Liceum Akademickiego w Toruniu. - Mam nadzieję, że większy nacisk zostanie położony na przedmioty przyrodnicze. Trochę szkoda, że nie są one przewidziane na egzaminie ósmoklasisty. Może warto by dać uczniom możliwość wyboru dodatkowego przedmiotu z tej właśnie puli? Najbardziej interesuje mnie, ile godzin w LO zostanie przeznaczone na rozszerzenia z poszczególnych przedmiotów i ile tych rozszerzeń będzie mogło być. Na pewno nie może być to ponad siły młodzieży.

- Sądzę, że propozycja MEN odnosząca się do LO to pewien szkielet, na który zostaną nałożone godziny przeznaczone na profilowanie klas - mówi Rafał Łaszkiewicz, dyrektor I LO im. Kasprowicza w Inowrocławiu. - Liczę, że zostanie ono wprowadzone od pierwszego roku nauki. Na pewno zyskuje historia, której ma być więcej: po 2 godziny w każdym roku nauczania. Oddzielnie mamy WOS. Dobrze, że nie będzie historii i społeczeństwa. Tego przedmiotu uczą się obecnie uczniowie, którzy jako rozszerzenie wybrali np. matematykę czy informatykę. HIS był nieporozumieniem. Nie robiłbym natomiast aż takiego dużego problemu, jeśli chodzi o przedmioty przyrodnicze. Na egzaminie ósmych klas ma być przecież matematyka, a przedmioty przyrodnicze są również w LO.

Rafał Łaszkiewicz zauważa, że w czteroletnim cyklu kształcenia pojawiają się dwie godziny edukacji dla bezpieczeństwa (obecnie jest jedna). - Można więc sądzić, że zgodnie z zapowiedziami, zostaną wprowadzone elementy przysposobienia wojskowego - dodaje. - Zaskakuje skromny wymiar informatyki - jedna godzina tygodniowo w ciągu 4 lat. Nie wiem, jak ma się to do nauki programowania, o której mówi ministerstwo. Jeśli natomiast chodzi o SP, jestem trochę rozczarowany tym, że język obcy pojawia się dopiero w siódmej klasie. Z powodzeniem dzieci mogłyby zacząć się go uczyć znacznie wcześniej.

- W SP nie zmienia się nic, jeśli chodzi o liczbę godzin z języka polskiego, a także z matematyki, choć tej ostatniej przydałoby się trochę więcej - zauważa z kolei Rafał Chylewski, dyrektor SP 16 w Grudziądzu. - Jedna godzina informatyki w tygodniu przez 5 lat to niewiele. Plusem jest zwiększenie liczby godzin historii. Dobrze, że w klasie czwartej został zaplanowany przedmiot przyroda, który będzie zapewne wprowadzeniem do przedmiotów przyrodniczych. Niestety, nie mamy pracowni, w których mogłyby się odbywać te lekcje.

- Od 1 września 2017 roku powinniśmy mieć pracownie do przedmiotów przyrodniczych - mówi też Marek Wódecki, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1 we Włocławku. - Na razie nie możemy liczyć na to, że sprzęt przekażą gimnazja, ponieważ nadal będą z niego korzystać. Oznacza to więc zbudowanie np. pracowni z chemii od podstaw. Będzie to problem przede wszystkim dla samorządów. Mam nadzieję, że jednak przedmioty przyrodnicze pojawią się na egzaminie ósmych klas. Idą one uczniom dość opornie. Jeśli się okaże, że nie muszą ich zdawać na zakończenie szkoły, część z nich może mniej poważnie je potraktować.

Ewa Abramczyk-Boguszewska

Szkoła – to nie tylko miejsce, ale przede wszystkim uczniowie i nauczyciele. To oni tworzą ją każdego dnia. Dlatego też piszę o tym, co dla nich ważne: o ich problemach, codziennych sprawach, sukcesach i radościach. W swoich artykułach zawsze staram się pokazać dwie strony medalu, bo przecież w gruncie rzeczy chodzi nam wszystkim o to samo: o dobrą edukację dla dzieci. Sięgam również po opinie fachowców, którzy odnoszą się do aktualnej sytuacji w polskiej oświacie. Interesuje mnie też to, co dzieje się na polskich uczelniach, zwłaszcza tych z Kujawsko-Pomorskiego. Pisząc o edukacji, ciągle się czegoś uczę.

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.