Czy łatwo dostać w Zielonej Górze mieszkanie?

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Leszek Kalinowski

Czy łatwo dostać w Zielonej Górze mieszkanie?

Leszek Kalinowski

- Pozbywamy się lokali komunalnych, nowe powstają powoli, sami się zapętlamy - mówi Tomasz Nesterowicz.

- Skończyliśmy studia, mąż znalazł pracę. I zastanawiamy się, czy wyprowadzić się od rodziców, by mieszkać na swoim. Boimy się jednak, że nie będzie nas stać na wynajem, a tym bardziej kupno - martwią się młodzi mieszkańcy Paweł i Karolina. - Na komunalne nie mamy szans...

W takiej sytuacji jest wielu młodych zielonogórzan. Dach nad głową spędza sen z powiek także starszym mieszkańcom Winnego Grodu. Nic więc dziwnego, że sprawy mieszkaniowe wywołują tyle emocji na każdej radzie miejskiej, kiedy tylko jest mowa o sprzedaży mieszkań komunalnych.

- To niesprawiedliwe, że jedni muszą brać kredyty na 30 lat, a drugim sprzedajemy mieszkania za pięć procent ich wartości - mówią radni klubu Zielona Razem Paweł Wysocki i Robert Górski, proponując, by miasto zweryfikowało politykę sprzedaży komunalnych lokali.

Zdaniem Roberta Górskiego, jednym mają wystarczyć trzy, cztery pensje, by nabyć mieszkanie. Inni będą musili je spłacać do emerytury.

- Tym, którzy kupią komunalne, miasto jeszcze w ramach rewitalizacji wyremontuje dach, klatkę schodową czy elewację - dodaje radny.

- Ale to przecież rada miasta dała te zniżki. Można dyskutować, czy są one zbyt wysokie, czy niskie, ale nie można nagle przerwać sprzedaży - przekonywał radny Marcin Pabierowski (PO). Wtórował mu Tomasz Sroczyński (Zielona Razem): - Nie zmienia się reguł w trakcie gry.

Zdaniem Tomasza Nesterowicza (SLD): - Pozbywamy się mieszkań komunalnych, nowe powstają powoli, sami więc się zapętlamy.
Kazimierz Łatwiński (PiS) przypominał, że miasto sprzedaje lokale komunalne, bo nie stać go na remonty. Wspólnoty - są na to przykłady - poradziły sobie i ze zrujnowanych kamienic powstały prawdziwe perełki architektury.

Dyskusja na temat sprzedaży mieszkań komunalnych trwa od dłuższego już czasu.

Czytaj w sobotnio-niedzielnym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej" i w serwisie plus.gazetalubuska.pl

Leszek Kalinowski

Jestem dziennikarzem działu informacyjnego. W "Gazecie Lubuskiej" pracuję od 1991 roku. Najczęściej poruszam tematy związane z Zieloną Górą i oświatą (przez lata prowadziłem strony dla młodzieży "Alfowe bajerowanie" - pozdrawiam wszystkich Alfowiczów rozsianych dziś po świecie). Z wykształcenia jestem magistrem filologii polskiej. Ukończyłem też dziennikarstwo oraz logopedię, a także podyplomowe studia "Praktyczne aspekty pozyskiwania funduszy unijnych".


Dziś zajmuje sie sprawami, dotyczącymi Zielonej Góry i regionu, zwłaszcza interesuja mnie tematy, związane z: 


- budową Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, 


https://gazetalubuska.pl/jak-zmienia-sie-centrum-zdrowia-matki-i-dziecka-w-zielonej-gorze-kiedy-zakonczenie-prac/ar/c1-14995845


- rozwojem Uniwersytetu Zielonogórskiego, w tym m.in, medycyny, 


https://gazetalubuska.pl/zielona-gora-mistrzostwa-polski-w-szyciu-chirurgicznym-studentow-medycyny-zdjecia-wideo/ar/c1-14620323


- rozbudową Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, 


https://gazetalubuska.pl/ale-sie-dzieje-w-szpitalu-uniwersyteckim-zobacz-jak-sie-zmieniaja-rozne-obiekty/ar/c14-15111792


- inwestycjami oświatowymi i poziomem nauczania w szkołach, 


https://gazetalubuska.pl/egzamin-osmoklasisty-z-jezyka-polskiego-za-nami-zobacz-jak-bylo/ar/c5-15028564


- komunikacją miejską i elektrycznymi autobusami. 


https://gazetalubuska.pl/zobacz-jak-zmienia-sie-centrum-przesiadkowe-zdjecia/ga/13729844/zd/32684686


W wolnej chwili lubię popływać, jeździć na rowerze, obejrzeć spektakl teatralny, posłuchać koncertu, zwiedzać mało znane miejsca, poznawać nowych ludzi, od których czerpię wiele pozytwynej energii. 


 

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Pro Media Sp. z o.o.