Marcin Kaźmierczak

Co zostało Wrocławiowi z igrzysk The World Games 2017

Na Stadionie Olimpijskim grają m.in. futboliści amerykańscy Panthers Wrocław Fot. Paweł Relikowski Na Stadionie Olimpijskim grają m.in. futboliści amerykańscy Panthers Wrocław
Marcin Kaźmierczak

Trwa sprzątanie po The World Games. Impreza kosztowała miasto 274 mln zł. Część aren nadal będzie jednak służyć wrocławianom. Nie tylko sportowcom.

Zniknęły już niemal wszystkie tymczasowe areny wybudowane na The World Games. Demontowana jest także strefa kibica, która znajdowała się na pl. Wolności przy Narodowym Forum Muzyki. Wrocław powoli wraca do codzienności po igrzyskach. Poza sportowymi emocjami i uśmiechami kibiców z całego świata pozostanie nam jednak kilka obiektów, które na stałe wzbogacą sportową ofertę miasta.

Wrocław na modernizację lub budowę nowych obiektów sportowych wydał 193 mln zł. Największą inwestycją (ok. 120 mln zł) był remont zabytkowego Stadionu Olimpijskiego, na którym odbyły się zawody żużlowe i mecze futbolu amerykańskiego. Właśnie tym dyscyplinom - zarówno przed, jak i po igrzyskach - będzie służył Olimpijski.

Wrocław zyskał także krytą pływalnię o wymiarach olimpijskich oraz zmodernizowane baseny przy ul. Wejherowskiej oraz tor wrotkarski. Obiekt uszkodziła jednak nawałnica, która przeszła nad miastem 23 sierpnia. Krótszy tor do jazdy szybkiej przynajmniej do końca miesiąca będzie zamknięty.

- Nawierzchnia jest pęknięta i w kilku miejscach są ubytki. Zniszczenia nie są jednak duże, bo przecież udało się dokończyć zawody. Nie chcemy jednak pogarszać stanu toru, więc poczekamy na opinie i naprawimy go w ciągu trzech, czterech tygodni - zapowiada Kacper Cecota, rzecznik wrocławskiego komitetu organizacyjnego The World Games, który do końca sierpnia będzie zarządzał torem.

Podczas The World Games na trybunach bądź w strefie kibica na pl. Wolności zmagania sportowców śledziło 240 tysięcy widzów. Takie dane przedstawiło miasto. Sporą popularnością cieszyły się m.in. wyścigi na wrotkach. Najprawdopodobniej oddzisiejszego popołudnia wrocławianie sami będą mogli pojeździć po dłuższym, 600-metrowym owalu. Krótszy (200 m) będzie remontowany.

- Na torze trwają jeszcze prace porządkowe. Musieliśmy posprzątać trybuny i urządzenia, które służyły rozgrywaniu zawodów - mówi Kacper Cecota, rzecznik komitetu organizacyjnego The World Games. Do końca sierpnia wstęp na pewno będzie bezpłatny. Od września najprawdopodobniej obiekt przejdzie pod zarząd Wrocławskiego Centrum Treningowego Spartan.

Z Pól Marsowych zniknęły już boiska do piłki ręcznej plażowej. 570 ton piasku przejęło Młodzieżowe Centrum Sportu. Użyje go m.in. do konserwacji orlików. Zniknęły także ścianki do wspinaczki na pl. Nowy Targ. Jak twierdzą urzędnicy, miłośnicy wspinaczki, którzy chcieliby potrenować pod gołym niebem, nie mają co liczyć na ogólnodostępną ściankę na otwartym powietrzu.

- W 2014 roku miasto przeznaczyło 400 tys. zł na przystosowanie pomieszczeń i postawienie ścianki wspinaczkowej w kościele przy ul. Nowodworskiej. Jej utrzymanie kosztuje rocznie 150 tys. zł. Będziemy jednak analizować zapotrzebowanie na tę dyscyplinę w mieście - mówi Maja Wysocka z biura prasowego magistratu.

Od dzisiaj ponownie wrocławianie mogą korzystać z odkrytych basenów przy ul. Wej-herowskiej. Wczoraj przywrócona do użytku została pływalnia kryta. Na nową pływalnię przy ul. Wejherowskiej liczą też pływacy Juvenii Wrocław. Do tej pory musieli ćwiczyć na tłocznych obiektach AWF-u. Teraz rozmawiają, by przenieść się na nowy basen 50-metrowy.

- Nasz klub jest międzyszkolny. W przyszłości chcielibyśmy w VI LO przy ul. Hutniczej otworzyć klasę sportową. Aktualnie potrzebowalibyśmy 10 dwugodzinnych treningów tygodniowo na dwóch torach - mówi Grzegorz Widanka, trener i wiceprezes Juvenii. - Chcielibyśmy trenować od 6 do 8 rano, a potem od 16 do 18, gdy nasza młodzież kończy zajęcia w szkołach. Wydaje mi się, że zwłaszcza na tych porannych godzinach basen nie ma takiego obłożenia - dodaje.

Na The World Games zyskały także inne miejscowości Dolnego Śląska - Jelcz-Laskowice, gdzie rywalizowano we wioślarstwie halowym, i Świdnica - arena zmagań hokeistów i tancerzy na wrotkach.

Jak podkreśla Jerzy Żądło, dyrektor Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, lodowisko, na którym rywalizowali sportowcy, posłuży mieszkańcom także latem.

- W tej chwili odbywa się turniej piłkarski Silesian Cup. Od przyszłego tygodnia ponad 500 dzieci weźmie udział w półkoloniach w ramach akcji „Miasto Dzieci”. Od września planujemy udostępnić obiekt w określone godziny mieszkańcom, tak by żył przez cały rok, a nie tylko zimą, gdy skuwa go tafla lodowiska - zaznacza Żądło.

Współpraca: Jakub Guder, Dawid Foltyniewicz

Marcin Kaźmierczak

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.