Co piąty uczeń w mieście nie chodzi na religię

Jarosław Miłkowski

W podstawówce na Wieprzycach na religię nie chodziły ostatnio tylko trzy osoby. Za to w Mechaniku, Ogrodniku, Plastyku i Ekonomiku katecheza interesuje mniej niż połowę uczniów.

- Moja córka chodziła na religię, ale postanowiła z niej zrezygnować. Uzmysłowiła sobie, że to co słyszy na religii, odbiega od jej światopoglądu, który się właśnie kształtuje, bo córka ma już 15 lat. W związku z tym, że zrezygnowała, zaczęła mieć „okienka” w planie zajęć. Nie mogła nawet wyjść ze szkoły, bo przecież w czasie zajęć odpowiada za nią dyrektor – opowiada nam Paulina Szymotowicz, radna Koalicji Obywatelskiej, a na co dzień także mama Igi.