Bimber mamy we krwi. Znów jest modny, choć bywa niebezpieczny

Czytaj dalej
Fot. Podlaska KAS
Magdalena Kuźmiuk

Bimber mamy we krwi. Znów jest modny, choć bywa niebezpieczny

Magdalena Kuźmiuk

Bimbrownictwo żyje, choć ciągle się zmienia. Zamiast je uregulować i ucywilizować, nasi politycy sami po cichu raczą swoich gości „lokalnym trunkiem”.

Kiedy mundurowi wkroczyli na teren bimbrowni ukrytej w kompleksie leśnym niedaleko Krynek, nadzorujący w tym czasie produkcję 39-latek był bardzo zaskoczony. Na miejscu funkcjonariusze odkryli m.in. piec, zbiornik na zacier, opał i chłodnice. Wszystko wykorzystywane w produkcji bimbru.

Mundurowi ujawnili też 275 litrów właśnie wyprodukowanego alkoholu o mocy ponad 30 procent. Jak się okazuje, zazwyczaj nasz podlaski „Duch puszczy” ma ponad 50 proc.

Pozostało jeszcze 93% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Magdalena Kuźmiuk

Pro Media Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Pro Media Sp. z o.o.